Rzeczniczka Straży Granicznej jest nieprofesjonalna i arogancka
- Niegrzeczne i nieprofesjonalne - ocenia zachowanie Anny Michalskiej medioznawca Maciej Myśliwiec (screen YouTube/TVP Info)
Straż Graniczna prowadzi cichą walkę z niezależnymi dziennikarzami, a zachowanie rzeczniczki Straży Granicznej jest nieprofesjonalne i aroganckie - takich ocen od dziennikarzy doczekała się rzeczniczka SG Anna Michalska. Na pytanie o dzieci uchodźców odpowiedziała kpiąco, że to jej "ulubiony temat". Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onetu, nie ma wątpliwości: - W tej chwili rzecznicy nie służą informowaniu, tylko dezinformacji.
"Po co pani ta informacja?" - dociekała rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska, gdy dziennikarka TVN 24 Agata Adamek zapytała na konferencji, dokąd przewieziono dzieci z placówki Straży Granicznej w Michałowie. Dalej nie było lepiej: "Skończmy może już to pytanie, powiedziałam: do linii granicy", "A co państwu to da, że my powiemy, gdzie zostały przewiezione?", "Proszę inne pytanie".
- Dziennikarz pyta w imieniu opinii publicznej, a rzecznik jest od tego, żeby odpowiedział - komentuje Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onetu. I dodaje: - Jeśli Anna Michalska nie rozumie, czemu padają pytania dotyczące ludzi, których jej formacja wypchnęła za granicę, to znaczy, że nie powinna być rzecznikiem.
Postawa rzeczniczki zdumiała także Agatę Adamek z TVN 24. - Dziwne, że pani rzeczniczka Straży Granicznej, zamiast udzielić informacji dziennikarzom, próbuje ustalać, dlaczego nas pewne kwestie interesują. To jest, mówiąc delikatnie, bardzo niecodzienne podejście do wykonywania obowiązków rzecznika - mówi reporterka TVN 24. Adamek dodaje: - Jakie jest podejście pani Michalskiej? Na czwartkowej konferencji prasowej, kiedy usłyszała po raz kolejny: "Gdzie są dzieci z Michałowa", powiedziała, że to jest jej "ulubione pytanie".
Cos nieprawdopodobnego… pic.twitter.com/dPLpXST9Ls
— Dorota Zawadzka (@SuperNiania) October 7, 2021
Adamek zwraca też uwagę na szczególny czas, w jakim Michalska pełni swoją funkcję: - Rzeczniczka Michalska powinna zdawać sobie sprawę, w jakiej roli obecnie występuje. W związku z tym, że jest stan wyjątkowy, nie możemy pojechać na teren przy granicy i zobaczyć, co się tam dzieje. Niezależnie od tego, czy ktoś będzie miał problem z odpowiedzią na moje pytania, czy będą mu się wydawały bezsensowne lub niepotrzebne, wciąż będę je zadawać.
- W tej chwili rzecznicy nie służą informowaniu, tylko dezinformacji - stwierdza Andrzej Stankiewicz z Onetu. - Rzeczniczka Straży Granicznej jest rzeczniczką służby, która otwarcie prowadzi konfrontację z mediami. Stara się przypodobać swoim szefom.
Według Stankiewicza Straż Graniczna prowadzi cichą walkę z niezależnymi dziennikarzami, a politykom władzy postawa rzeczniczki bardzo się podoba. - Obóz władzy po prostu nie chce nikogo informować o tym, co się dzieje w strefie stanu wyjątkowego - komentuje zastępca redaktora naczelnego Onetu.
Zachowanie Michalskiej negatywnie ocenia także medioznawca Maciej Myśliwiec. - Sposób odpowiadania rzeczniczki był niegrzeczny i nieprofesjonalny. Wystarczyło odpowiedzieć: "To są jedyne dane, jakie mogę państwu przekazać" - mówi Myśliwiec.
Dodaje, że skoro pytania dziennikarki dotyczyły zagrożenia zdrowia, a być może życia dzieci, to rzeczniczka powinna wykazać się również empatią. - Empatii zabrakło. Niestety wpisuje się to w całą narrację decydentów dotyczącą uchodźców - mówi Myśliwiec.
W połowie sierpnia kilkadziesiąt redakcji i organizacji poparło deklarację w sprawie obecności dziennikarzy na terenie objętym stanem wyjątkowym. "Wprowadzony przez rząd RP stan wyjątkowy na całej długości granicy Polski z Białorusią wyklucza działalność mediów" - napisano w deklaracji. - "Działania władz są sprzeczne z zasadą wolności słowa, stanowią też przejaw niezgodnego z prawem prasowym utrudniania pracy dziennikarzom i tłumienia krytyki prasowej". (...) "Stan wyjątkowy oznacza odebranie nam możliwości wypełniania misji naszego zawodu, a społeczeństwu konstytucyjnego prawa do informacji".
Stan wyjątkowy, a zatem zakaz pracy mediów w strefie przygranicznej, ma obowiązywać do końca listopada.
(KRY, 08.10.2021)