Dział: PRASA

Dodano: Maj 10, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Posłanka PiS grozi dziennikarzowi prokuraturą

Urzędnika polskiej ambasady wraz z rodziną ewakuowano do Polski 25 kwietnia (fot. Twitter/@michaldworczyk)

Politycy PiS krytykują dziennikarzy, którzy ujawnili personalia urzędnika ewakuowanego z polskiej ambasady w Delhi. Posłanka Anna Siarkowska groziła badającemu sprawę niezależnemu dziennikarzowi Piotrowi Krysiakowi, że zostanie "objęty zawiadomieniem do prokuratury".

Sprawa dotyczy tekstu "Tajemnica lotu z New Delhi", 4 maja opublikowanego w rubryce Kronika Dobrej Zmiany na łamach "Przeglądu". Ujawniono w nim, że ewakuowany 25 kwietnia z Delhi urzędnik polskiej ambasady w Indiach to Klaudiusz Tchórzewski - bratanek posła Krzysztofa Tchórzewskiego, byłego ministra energii oraz posła PiS.

Operację koordynowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, a po urzędnika, jego ciężarną żonę i czwórkę dzieci wysłano rejs cargo LOT-u, realizowany dreamlinerem. Urzędnika ewakuowano, ponieważ był zarażony koronawirusem. Istniała obawa, że z powodu gwałtownego wzrostu zakażeń w Indiach nie otrzyma niezbędnego leczenia na miejscu. Rząd, informując o ewakuacji z Delhi, nie podał personaliów urzędnika. 

 

Ujawnienie przez "Przegląd" danych ewakuowanego Polaka w ostrych słowach skrytykował wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. - Czytałem ten obrzydliwy tekst w tej wulgarnej, rynsztokowej rubryce. Niestety to tygodnik postkomunistyczny, esbeckie metody wskazujące, że jeżeli ktoś jest członkiem PiS-u czy spokrewniony, to należy się zastanowić, czy ratować jego życie - mówił Jabłoński w piątek w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce. 

- Pierwszy raz słyszę, że lista pracowników ambasad musi być tajna. Chyba że jakiś pracownik jest na placówce niejawnej. Mamy prawo podawania tego, kto zjechał z placówki dyplomatycznej, bez względu na okoliczności. Czym zaszkodziliśmy ojczyźnie i MSZ-owi ujawniając dane tego urzędnika? - mówi "Press" Jerzy Domański, redaktor naczelny "Przeglądu". Dodaje, że redakcja nie da się zastraszyć i w poniedziałek rozważy pozew na drodze cywilnej przeciwko Jabłońskiemu w reakcji na jego słowa o "Przeglądzie".

Sprawę ewakuowanego urzędnika z Indii sprawdzał również niezależny dziennikarz Piotr Krysiak. Podczas rozmowy z posłanką PiS Anną Siarkowską zapytał, czy jest ona siostrą żony Klaudiusza Tchórzewskiego. - W związku z tą sytuacją, która ostatnio miała miejsce, jest kierowane zawiadomienie do prokuratury z racji tego, że ujawniono dane osobowe (...) To jest naruszenie RODO i przepisów karnych. Wobec tego jeśli pan redaktor będzie szedł w tę stronę, to zawiadomienie również pana obejmie - odpowiedziała Siarkowska. Treść rozmowy Krysiak opublikował na Facebooku.

Rodzinna akcja "Indyjska ewakuacja" Tego postu miało nie być. A do tego że jednak jest przyczyniła się ciepła,...

Opublikowany przez Piotra Krysiaka Piątek, 7 maja 2021

- Pani Siarkowska była osobiście zaangażowana w organizację lotu dla pana Tchórzewskiego i telefonowała do jednego z ministrów. Informacja o personaliach urzędnika miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Chciano, żeby organizacja lotu pozostała tajemnicą - mówi "Press" Piotr Krysiak. Zapytaliśmy posłankę Siarkowską o zawiadomienie do prokuratury, o którym wspomniała w rozmowie z Krysiakiem. Do czasu zamknięcia wydania "Presserwisu" nie przesłała odpowiedzi.

(PTD, 10.05.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.