Składka od reklamy miałaby przynieść ok. 800 mln zł wpływów
![](/images/contents/photo_64747_1612334650_big.jpg)
Uwagi do projektu ustawy można zgłaszać do 16 lutego (fot. Pixabay.com)
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała projekt ustawy zakładającej pobieranie od mediów tzw. składki od reklam. Rząd liczy, że wpływy z tego tytułu wyniosą ok. 800 mln zł w 2022 roku.
Projekt Ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Tzw. składkę od reklam rząd przedstawia jako formę „zapobiegania długofalowym zdrowotnym, gospodarczym i społecznym skutkom pandemii COVID-19”.
„Wysokość składki w Polsce nie będzie odbiegać od poziomu stosowanego w innych krajach naszego regionu (w Czechach i na Węgrzech) i będzie uzależniona od reklamowanego towaru, rodzaju medium oraz wielkości nadawcy. Wyższymi stawkami objęte zostaną przychody z reklam towarów szkodliwych dla zdrowia, w szczególności napojów słodzonych, ale także od suplementów diety” - podało Ministerstwo Finansów.
Projekt zakłada, że opłata od reklamy internetowej wyniesie 5 proc. i obejmować będzie tzw. gigantów cyfrowych, czyli tylko te firmy, których globalne przychody wynoszą ponad 750 mln euro, zaś przychody z reklamy internetowej w Polsce ponad 5 mln euro.
Opłaty mają zostać nałożone na nadawców i dostawców usług medialnych, wydawców, sieci kin, podmioty umieszczające reklamy na nośnikach zewnętrznych. W przypadku mediów tradycyjnych projekt obejmie "składką przychody z reklamy przekraczające kwotę 1 mln zł z tytułu nadawania reklamy w telewizji, radiu, wyświetlania reklamy w kinie oraz umieszczania reklamy na nośniku zewnętrznym reklamy, a w przypadku reklamy zamieszczanej w prasie kwotę 15 mln zł”.
Od przychodów z reklam w radiu, telewizji, kinach i outdoorze powyżej 1 mln zł trzeba byłoby zapłacić: 7,5 proc. (przy wpływach do 50 mln zł) lub 10 proc. (przy wpływach powyżej 50 mln zł). Niższe stawki będą dotyczyły prasy mającej przychody z reklam powyżej 15 mln zł: 2 proc. (przy wpływach do 30 mln zł) i 6 proc. (przy wpływach powyżej 30 mln zł).
Reklamy produktów leczniczych, suplementów diety, wyrobów medycznych i napojów mocno słodzonych zostały wyróżnione jako towary kwalifikowane. Za przychody z tytułu reklam promujących te produkty opłata wyniesie w prasie 4 proc. (przy wpływach do 30 mln zł) lub 12 proc. (przy wpływach powyżej 30 mln zł), zaś w pozostałych mediach tradycyjnych, czyli w telewizji, radiu, kinach i outdoorze stawki wyniosą: 10 proc. (przy wpływach do 50 mln zł), 15 proc. (przy wpływach powyżej 50 mln zł).
Rząd twierdzi, że część wpływów ze składek z tytułu reklamy konwencjonalnej ma „wrócić do mediów”. 35 proc. uzyskanej kwoty ma trafić do nowo powołanego funduszu z przeznaczeniem na „kreację i produkcję nowoczesnych projektów medialnych, w tym budowę i rozwój kanałów i platform informacyjnych (m.in. audycji radiowych i telewizyjnych, portali internetowych)”, a także na analizy i badania mediów, promowanie kultury i sportu, edukacji na temat zagrożeń w sieci czy na wspieranie rozwoju radiofonii i kinematografii.
Według szacunków wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść blisko 800 mln zł. Uwagi do projektu ustawy można zgłaszać do 16 lutego. Ustawa miałaby wejść w życie w lipcu.
O tym, że rząd planuje wprowadzić podatek dla mediów, informował w poniedziałek serwis Wpolityce.pl. Zdaniem Jakuba Bierzyńskiego, szefa agencji OMD, to "próba zniszczenia niezależnych mediów".
(IKO, 03.02.2021)
![Pressletter](/images/pressletter_v2.jpg)