Grudzień zapowiada się dobrym reklamowo miesiącem dla telewizji
- Wygląda na to, że w grudniu nie będzie 100-procentowego obłożenia, ale niewiele niższe - szacuje Maciej Niepsuj (fot. Pexels.com)
Zainteresowanie reklamą w telewizji w grudniu utrzymuje się na wysokim poziomie, a obłożenie reklamowe będzie niewiele niższe niż 100 proc. - uważają eksperci.
Według Katarzyny Baczyńskiej, head of media w agencji One House, choć grudzień jest dopiero w fazie bukowania, nic nie wskazuje na to, żeby miało nastąpić załamanie. - Przypuszczam, że do świąt czas reklamowy będzie tradycyjnie wyprzedany, w ostatnim tygodniu grudnia natomiast zleceń będzie nieco mniej - mówi Baczyńska.
- W grudniu zainteresowanie reklamą telewizyjną utrzymuje się na wysokim poziomie. Obserwujemy popyt zbliżony do tego, który miał miejsce we wrześniu i w październiku - ocenia Przemysław Kruk, zastępca dyrektora biura reklamy Telewizji Polskiej odpowiedzialny za negocjacje i handel. - Jest on natomiast nieznacznie niższy niż w listopadzie, gdzie notowaliśmy przychody wyższe niż zeszłoroczne - dodaje Kruk.
- Wygląda na to, że w grudniu nie będzie 100-procentowego obłożenia, ale niewiele niższe. Myślę, że telewizje będą zadowolone. Pierwsze trzy tygodnie są mocno obłożone - mówi Maciej Niepsuj, buying director w agencji mediowej MullenLowe MediaHub. Zwraca uwagę, że także klienci branży retail, którzy zostali częściowo dotknięci lockdownem, nie ograniczają swoich wydatków. - Listopad był w miarę drogim miesiącem, ale już grudzień - zwłaszcza w Polsacie - jest dość atrakcyjny kosztowo. Stacje grają kosztem. Z drugiej strony mamy zjazd widowni dużych kanałów, więc to też ma uzasadnienie - mówi.
Katarzyna Baczyńska zauważa, że okres przedświąteczny, nawet w dobie COVID-19, to czas wzmożonych zakupów, ale też moment dość szczególny w reklamie. - To właśnie wtedy zdecydowanie wzrasta liczba komunikatów wizerunkowych. Oczywiście reklam tych podmiotów, które musiały wstrzymać swoją działalność, nie zobaczymy, ale kolejka chętnych, żeby zaistnieć w tym szczególnym okresie, jest długa - mówi Baczyńska.
- W sytuacji pandemii i lockdownu sytuacja z jesieni, a szczególnie z listopada, pokazuje, jak dużym zaufaniem reklamodawców cieszy się telewizja. Choć ten rok nauczył nas nie robić dalekosiężnych prognoz, to jednak sytuacja reklamowa, jaką mamy w grudniu, pozwala optymistycznie patrzeć na początek przyszłego roku - kwituje Przemysław Kruk z TVP.
(KOZ, 27.11.2020)