Dziennikarze odchodzą z Halo.Radia, zarzucają szefowi cenzurę i złe zarządzanie
Dziennikarze mówią, że odchodzą przez "fatalne zarządzanie" (screen Halo.Radio)
Z internetowej rozgłośni Halo.Radio założonej przez Kubę Wątłego odchodzą dziennikarze. W niedzielę zrobił to Konrad Szołajski. W sobotę Marta Woźniak, w piątek Radosław Gruca. Oskarżają Wątłego o fatalne zarządzanie.
W niedzielę z Halo.Radiem pożegnał się Konrad Szołajski, który z rozgłośnią współpracował od roku. – Jest wielkie zamieszanie wokół tego radia, mnóstwo różnych kłótni i ja w to nie chcę wchodzić. Wiem za mało, żeby powiedzieć, kto zawinił, a kto ma rację – powiedział na antenie Szołajski. I zapowiedział, że dołączy do Resetu Obywatelskiego, czyli youtubowego kanału społeczno-politycznego stworzonego przez Tomasza Piątka, Radosława Grucę i Marcina Celińskiego, którzy niedawno też odeszli z Halo.Radia.
Radosław Gruca, współpracownik Oko.Press, który poinformował o swoim odejściu w piątek, w rozmowie z "Presserwisem" przekonuje, że w Halo.Radiu brakuje transparentności. – Wątły podejmował jednoosobowo decyzje, wypuszczając np. napastliwe dżingle na Radio Nowy Świat albo nazywając ludzi myślących inaczej "biomasą", czego bardzo wiele osób nie akceptowało – mówi Gruca. – Kuba jednak robił, co chciał, a w konsekwencji z jego wyskoków potem my musieliśmy się tłumaczyć słuchaczom.
Zarzuca Wątłemu, że nie starczyło mu odwagi, by porozmawiać z dziennikarzami o powodach odejścia. – Słuchacze słali do nas dziesiątki pytań, a on bał się nawet do mnie zadzwonić, a co dopiero się spotkać i cokolwiek wytłumaczyć. To kompromitujące – zarzuca Gruca.
W sobotę odejście ogłosiła Marta Woźniak. "Cenzura w radiu, które miało być dla wszystkich? Gdzie każdy mógł się wypowiedzieć? A kiedy pojawia się bojkot słuchaczy, to kasuje się ich wypowiedzi i nazywa się ich »promilem«? Śmiech na sali" – napisała na Facebooku Woźniak. Odniosła się też do obniżania stawek w Halo.Radiu.
"Mnie się już nawet nie chce komentować tej idiotycznej ściemy, że HR nie ma hajsu na wynagrodzenia i wrzuca info o tym, kiedy ludzie odchodzą. Bo myśli, że ludzie nie widzą i nie słyszą. A ludzie zaczęli odchodzić przez fatalne zarządzanie" – napisała jeszcze Woźniak.
Jej post skomentował Wojciech Krzyżaniak, który też odszedł z rozgłośni, przeprosił słuchaczy za to, że firmował Halo.Radio. "Wątłemu przypadło do gustu hasło: »Halo.Radio, medium wypełniające rolę radia publicznego«. Owszem. Tyle tylko, że w dzisiejszym rozumieniu tego pojęcia, czyli traktowania utrzymujących ten projekt odbiorców jako »ciemnego ludu«, »skarbonki bez dnia« albo po prostu głupców. Już nie w cudzysłowie. To są mali ludzie!" – skomentował Krzyżaniak.
Na post Woźniak zareagowała także Agnieszka Żądło, która z rozgłośnią rozstała się w marcu. "Swobody w tworzeniu programu nie brakowało, choć dyrektor programowy Jakub W. wprowadzał do atmosfery coś tak toksycznego, że trudno mi to opisać słowami. Jakiś rodzaj napięcia, nerwowości. Czułam się tak, jakby na mnie czyhał, żeby tylko przyj... [w oryginale wulgaryzm bez wykropkowania - red.]. Wiecznie zagrożona. A nie po to przyszłam do »obywatelskiego« radia" – napisała Żądło. "Na przykład dzwonił w trakcie audycji i zwracał uwagę dziennikarzom i realizatorom. Zachowywał się niczym Tadeusz Rydzyk, a jeśli ktoś zwrócił mu na to uwagę, cieszył się. »I bardzo dobrze«, mówił. Tak samo, gdy mówiło się o słuchaczach, jego fanach, jak o wyznawcach. Nie, to mi zupełnie nie pasowało" - dodała dziennikarka.
O odniesienie się do zarzutów byłych dziennikarzy poprosiliśmy nowego redaktora naczelnego Halo.Radia Mariusza Rokosa. W przesłanym nam oświadczeniu Rokos i Wątły twierdzą, że rozpowszechniający informacje o cenzurze w radiu "mijają się z prawdą". "Zaangażowanie i energia ludzi niezwiązanych wcześniej z radiem, wyrazistych osobowości, zaowocowało audycjami, w których łamane były podstawowe zasady etyki dziennikarskiej – przede wszystkim zasada obiektywizmu, która mówi, że autor ma przedstawiać rzeczywistość niezależnie od swoich poglądów. Zarząd Halo.Radio nie mógł pozostać obojętny wobec tych praktyk, co przerodziło się w konflikt wewnętrzny z częścią zespołu redakcyjnego" - dodają.
W ostatnim czasie z rozgłośni odeszli m.in. Emilia Wiśniewska, Karolina Rogaska, Marta Woźniak, Radosław Gruca, Tomasz Piątek, Piotr Szumlewicz, Wojciech Krzyżaniak, Tomasz Konca, Kornel Wawrzyniak, Bart Staszewski, Jakub Dymek, Marcin Celiński.
(BAE, 02.11.2020)