W "Sygnałach dnia" z kandydatów na prezydenta tylko Duda i Biedroń
Prezydent Andrzej Duda wystąpił w "Sygnałach dnia" w kwietniu (fot. Igor Smirnow/KPRP)
Program I Polskiego Radia nie zaprasza do "Sygnałów dnia" kandydatów opozycji na prezydenta, poza Robertem Biedroniem. W sztandarowej audycji Jedynki dominują politycy związani z obozem rządzącym, rekordzistką jest minister rodziny Marlena Maląg.
Przeanalizowaliśmy listę gości zapraszanych do "Sygnałów dnia" od początku marca. Codziennie pojawiają się w nich trzy rozmowy, przeważnie o 7.15, 7.40 i 8.15.
Spośród kandydatów na prezydenta w audycji pojawili się jedynie: obecnie urzędujący prezydent Andrzej Duda (9 kwietnia) i kandydat Lewicy Robert Biedroń (dwukrotnie: 2 marca i 3 kwietnia). Ani razu gościem "Sygnałów dnia" w analizowanym okresie nie byli Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Szymon Hołownia, Krzysztof Bosak (Konfederacja) ani Małgorzata Kidawa-Błońska (Platforma Obywatelska; w piątek wycofała się ze startu, a kandydatem partii został Rafał Trzaskowski).
- Nie otrzymaliśmy dotąd zaproszenia dla Szymona Hołowni. Eliminując możliwość prezentacji poglądów kandydatów na prezydenta w wiodącym programie informacyjnym, Polskie Radio kolejny raz pokazuje, że nie wypełnia dziś we właściwy sposób obowiązków nadawcy publicznego - komentuje Michał Kobosko, pełnomocnik sztabu wyborczego Szymona Hołowni.
Zaproszenia nie dostał również Krzysztof Bosak z Konfederacji. - Z mediów publicznych zrobiono prywatny folwark jednej partii. Wielokrotnie zwracałem uwagę jako przedstawiciel prawicowej opozycji, że PiS promuje lewicę. W interesie PiS jest, żeby takie siły miały społeczne przebicie, bo wtedy na tle lewicy mogą się prezentować jako prawica - komentuje kandydat Konfederacji.
Jak policzyliśmy, od początku marca posłowie klubu Koalicji Obywatelskiej pojawili się w "Sygnałach dnia" siedem razy - trzy razy gościem był Tomasz Siemoniak, obecni byli również Robert Kropiwnicki, Marcin Kierwiński i Izabela Leszczyna (wszyscy to politycy Platformy Obywatelskiej), a także Paweł Kowal.
Sześć razy gośćmi "Sygnałów dnia" byli posłowie klubu Koalicja Polska - dwukrotnie posłowie Marek Sawicki i Piotr Zgorzelski, raz Władysław Teofil Bartoszewski (wszyscy z PSL) i Jarosław Sachajko (Kukiz'15).
Parlamentarzyści Lewicy, nie licząc europosła Roberta Biedronia, obecni byli w "Sygnałach dnia" cztery razy: Krzysztof Gawkowski (dwa razy), Tomasz Trela i senator Wojciech Konieczny.
Spośród polityków obozu rządzącego najwięcej razy, bo dziesięć, gościem audycji Jedynki od początku marca była Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. W audycji pojawiła się: 4 marca, 18 marca, 26 marca, 30 marca, 7 kwietnia, 15 kwietnia, 23 kwietnia, 1 maja, 6 maja i 14 maja.
W tym czasie siedem razy w "Sygnałach dniach" obecny był minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, po sześć razy - szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk i minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski i pięć razy wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. Rzadziej był np. minister zdrowia Łukasz Szumowski - trzy występy, czyli tyle samo, co prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dla porównania w "Salonie politycznym Trójki" pojawili się wszyscy główni kandydaci opozycji na prezydenta. Od marca dwukrotnie gośćmi porannej rozmowy w Programie III byli: Szymon Hołownia (13 marca i 9 kwietnia), Władysław Kosiniak-Kamysz (18 marca i 17 kwietnia), Robert Biedroń pojawił się 26 marca, Krzysztof Bosak 22 kwietnia, a Małgorzata Kidawa-Błońska - 21 kwietnia. Dodatkowo np. Biedroń był obecny w audycji również 18 lutego, a Bosak - 27 lutego.
Polskie Radio nie odpowiedziało na nasze pytanie dot. niezapraszania kandydatów na prezydenta do "Sygnałów dnia".
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański, poproszony o komentarz, stwierdził: - W sprawie kampanii wyborczej są określone prawem zobowiązania mediów publicznych. Jeśli ma pan zastrzeżenia do ich wykonywania, proszę się zwrócić o wyjaśnienia do zarządu danej spółki lub do KRRiT, która monitoruje wykonywanie takich zobowiązań.
(KOZ, 21.05.2020)