Jacek Kurski ujawnił budżet TAI i zapewnił, że TVP nie uprawia propagandy
Jacek Kurski podczas posiedzenia komisji przekonywał, że pieniądze z rekompensaty są wydawane przez TVP efektywnie i nie są marnowane (fot. KOZ)
Roczny budżet Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, której podlegają programy informacyjne głównych anten TVP i kanał TVP Info, wynosi ok. 140 mln zł.
Wielkość budżetu TAI ujawnił prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski podczas posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Jednocześnie podał, jaką część wydatków pochłaniają poszczególne gatunki programowe: informacja - 14 proc., publicystyka - 11 proc., sport - 24 proc., kultura - 23 proc., rozrywka - 22,3 proc., edukacja - 5,7 proc.
Poniedziałkowe posiedzenie senackiej komisji dotyczyło nowelizacji ustawy abonamentowej, która zakłada przyznanie rekompensaty w wysokości do 1,95 mld zł w 2020 roku dla mediów publicznych w związku z utraconymi wpływami. Członkowie komisji zagłosowali za odrzuceniem projektu. Senat zajmie się nim na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu.
Jacek Kurski podczas posiedzenia komisji przekonywał, że pieniądze z rekompensaty są wydawane przez TVP efektywnie i nie są marnowane. Mechanizm rekompensaty określił uczciwym i rozsądnym. Dotychczas spółka otrzymała łącznie ok. 2 mld zł z tego tytułu.
Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz jako widz ocenił TVP: "To nie jest informacja ani publicystyka, ale to jest propaganda. Propaganda sterowana". Wskazał m.in. ataki na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. - Czy pan podejmuje decyzje, w jakim kierunku kształtować propagandę i kogo atakować? - pytał prezesa TVP.
Kurski: nie ma propagandy w TVP
- Kategorycznie odrzucam tezę, jakoby Telewizja Polska uprawiała propagandę. Gdyby Polacy uważali, że telewizja publiczna uprawia propagandę, toby jej nie oglądali. Tymczasem oglądalność Telewizji Polskiej za moich rządów rośnie, nawet w panelu Nielsena - odpowiedział Kurski. O marszałku Senatu mówił: "Są obiektywne zarzuty zgłaszane przez konkretne osoby, są czynności podejmowane przez prokuraturę. Telewizja nie może o tym nie informować". Jednocześnie przekonywał: "Dziennikarze, redakcje są niezależne w swoich decyzjach, nie wydaję im szczegółowych instrukcji. Oczywiście czasem ze mną konsultują pewne rzeczy".
Prezes TVP był również pytany przez senatorów o paski w programach TVP, np. ten: "Senat pod dyktando zagranicy - współczesna Targowica?". Kurski odpowiedział, że jeśli jest znak zapytania, "to nie jest żaden szkalujący pasek".
Wcześniej, także w poniedziałek, senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu w przyjętym stanowisku zaapelowała do władz i pracowników mediów publicznych o przywrócenie rzetelności w programach informacyjnych. Zgodnie ze stanowiskiem, komisja uznaje za niedopuszczalne stosowanie w mediach publicznych takich praktyk, jak m.in.: "zastępowanie obiektywnej informacji przekazami wartościującymi i sprzyjającymi wyłącznie interesom partii rządzącej", "akceptację i budowanie przekazów dzielących Polaków oraz wprowadzających elementy mowy nienawiści wobec konkretnych grup społecznych i osób fizycznych" oraz "rażący brak bezstronności i obiektywizmu".
(KOZ, 04.02.2020)