DZIAŁANIA W SOCIAL MEDIACH
• W swoim cotygodniowym wideo na Facebooku Tomasz Sekielski opowiadał m.in. o kolejnych etapach produkcji filmu. To utrzymywało zaangażowanie społeczności w sieci.
• W lutym 2018 roku dziennikarz opublikował na YouTube wideo, w którym zachęcał do zbiórki na produkcję. Mówił spokojnie, lecz z naciskiem na wzbudzenie emocji widza: „Ten film należy się ofiarom zwyrodnialców w sutannach”. Dobrał pasującą muzykę towarzyszącą jego słowom.
• 7 grudnia 2018 roku bracia Sekielscy kręcili zdjęcia w Grądach-Woniecku – osadzie na Podlasiu. Nagle zjawiła się policja, do której dotarło „zgłoszenie od zaniepokojonego obywatela”. Sekielscy nagrali scenę, w której mundurowi legitymują ich bez żadnych podstaw – i od razu dali materiał do sieci. „Ktoś się boi prawdy o pedofilach w polskim kościele?” – wpisał Tomasz Sekielski na Facebooku, Twitterze i YouTube. Nagranie stało się viralem – tylko na Facebooku miało 3,4 mln odtworzeń. Pisały o nim media. Zainteresowanie produkcją wzrosło, tak jak i zbiórką pieniędzy.
• 10 grudnia 2018 roku Sekielscy publikują w mediach społecznościowych krótki film z ks. Adamem Jabłońskim, naczelnym kapelanem więziennictwa. Ten broni ks. Adama S. mającego zarzuty za pedofilię, który mimo zakazu od biskupów odprawia msze i spowiada. „Tak, wy kur...a podchodzicie jak tchórze. (...) Że wam się ku...a chce poświęcić całą niedzielę, żeby Adama ścigać” – mówi ksiądz w nagraniu. Na Facebooku miało 800 tys. wyświetleń i wywołało dyskusję na temat przeklinającego księdza.
• 12 grudnia 2018 roku ofiara księdza pedofila w Grądach-Woniecku jest przez kogoś zastraszana. Ktoś żąda, by nie rozmawiała z dziennikarzami, podpisała oświadczenie, w którym zrzeka się zadośćuczynienia od kurii. Grożą jej. Bracia nagrywają rozmowę telefoniczną, w której ofiara to opisuje. „UWAGA!!! Ktoś stosuje gangsterskie metody wobec ofiary księdza pedofila. Trwa akcja zastraszania bohatera mojego filmu” – alarmują pod filmem na Facebooku. I angażują społeczność do działań: „Szukamy czarnej terenowej hondy, której numery rejestracyjne zaczynają się na WO. PODAJCIE DALEJ!!!”. Nagranie staje się viralem –1,5 mln wyświetleń w ciągu tygodnia, obecnie 3,2 mln. – Nienawiść i pogróżki nakręcają zainteresowanie internautów – tłumaczy Szymon Sikorski, prezes agencji Publicon.
Po tych trzech filmach zasięgi materiałów na Facebooku wzrosły Sekielskim ze średnio 200 tys. do 1,5 mln. Przybyło followersów. – Takie rzeczy odgrywały rolę, bo są bulwersujące. Sprawiały, że ludzie czekali na to, co powstanie – mówi Tomasz Sekielski. Przekonuje, że w kwestii działań w social mediach nikt im nie doradzał.
• 21 lutego br. trójka aktywistów z Warszawy obaliła w Gdańsku pomnik prałata Henryka Jankowskiego. Sekielscy dostali informację o planowanej akcji, pojechali na miejsce i sfilmowali scenę. Patroni obejrzeli na Facebooku live z wydarzenia, reszta – nagrania na YouTube i Twitterze. Na Facebooku wideo miało 3,7 mln wyświetleń. Jeszcze więcej osób obejrzało to w telewizji i na portalach – incydent był informacją dnia w mediach. A przy okazji wiele redakcji przypominało o przygotowywanym przez Sekielskich filmie – nawet te prawicowe (m.in. Wpolityce.pl) i katolickie (Pch24.pl).
• Sekielski w swoim wideo na Facebooku 5 maja podgrzewa emocje: „Bardzo się denerwuję, bo za 6 dni premiera filmu poświęconego pedofilii, (...) mam nerwóweczkę i stresik. Przekazujcie te informacje, gdzie i komu się da – ważne, by jak najwięcej osób obejrzało ten film”.