Patryk Vega przeprasza na Facebooku Bartłomieja Misiewicza
Vega we wpisie zapewnił, że postać grana przez Antoniego Królikowskiego nie jest Bartłomiejem Misiewiczem (screen YouTube/ polsatnews.pl)
Postać grana przez aktora Antoniego Królikowskiego w filmie "Polityka" nie jest Bartłomiejem Misiewiczem, a fabuła filmu jest jedynie wizją artystyczną - oświadczył na Facebooku reżyser filmu Patryk Vega.
Były rzecznik i szefa gabinetu politycznego MON Bartłomiej Misiewicz pozwał twórców i dystrybutorów filmu "Polityka" Patryka Vegi za wzorowanie bohatera filmowego na jego osobie. Domagał się m.in. przeprosin w prasie i 1 mln zł.
Reżyser filmu, w piątek, na Facebooku, wyraził ubolewanie, że w czasie promocji filmu nie sprzeciwił się utożsamianiu jednej z postaci występującej w filmie z Bartłomiejem Misiewiczem. Postać grana przez Antoniego Królikowskiego w filmie Vegi m.in. wciągała narkotyki i przyjmowała łapówki. Padła również sugestia, że postać jest kochankiem swojego szefa, cierpiącego na zaburzenia psychiczne ministra obrony.
"Jestem katolikiem, żałuję, że zapędziłem się w agresji i przepraszam za użycie przykrych słów w stosunku do Pana Bartłomieja Misiewicza w wywiadzie telewizyjnym udzielonym Panu Redaktorowi Bogdanowi Rymanowskiemu" - napisał na swoim profilu Vega. We wpisie znalazło się również zapewnienie, że postać grana przez Antoniego Królikowskiego nie jest Bartłomiejem Misiewiczem. "Cala fabuła filmu to tylko wizja artystyczna" - stwierdza reżyser.
Patryk Vega w nowym filmie zakpił z dziennikarzy.
(PAP, 04.10.2019)