Była dziennikarka TVP wygrała w sądzie z PiS proces o wykorzystanie wizerunku

Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał partii Prawo i Sprawiedliwość opublikowanie ogłoszenia z wyjaśnieniem, że bezprawnie wykorzystała wizerunek dziennikarki Justyny Śliwowskiej-Mróz w spocie w ramach kampanii wyborczej w 2018 roku. Wyrok nie jest prawomocny.

W październiku 2018 roku podczas wyborów samorządowych PiS opublikował spot wyborczy, w którym pojawił się fragment z dziennikarką Justyną Śliwowską-Mróz. Spot budził szereg protestów ze względu na swoją antyuchodźczą wymowę. Dziennikarka wytoczyła powództwo cywilne o naruszenie dóbr osobistych. W pozwie domagała się m.in. usunięcia spotu i przekazania 20 tys. zł na rzecz jednej z fundacji. Dziennikarkę wsparła m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

18 lutego br. Sąd Okręgowy w Warszawie w ramach zabezpieczenia powództwa zakazał publikacji spotu w części obejmującej wizerunek dziennikarki. W środę ten sąd uznał rację Justyny Śliwowskiej-Mróz. Jak informuje Sylwia Urbańska, rzeczniczka prasowa sądu, PiS ma 14 dni od uprawomocnienia się wyroku na opublikowanie oświadczenia na stronie internetowej partii. W jego treści ma znaleźć się wyjaśnienie, że PiS wykorzystał wizerunek dziennikarki bez jej wiedzy i zgody. Ogłoszenie ma pojawiać się przez 30 dni. Sąd zasądził też 10 tys. na rzecz fundacji pomagającej zwierzętom.

Po wydaniu wyroku była dziennikarka TVP opublikowała oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym zaznaczyła, że „sąd podkreślił wagę niezależności dziennikarskiej, wskazując, że nie można żadnym działaniem prowadzić do sytuacji, w której dziennikarz byłby, choćby bez swojej winy, utożsamiany z jedną z opcji politycznych”. Dodała, że nie jest członkiem żadnej partii i nie sympatyzuje publicznie z żadnym ugrupowaniem.

Justyna Śliwowska-Mróz ostatnio była związana z kanałem TVP Polonia, gdzie prowadziła program "Halo Polonia”. Wcześniej pracowała m.in. w TVP 1.

(PAZ, 20.09.2019)