Magdalena Michalak odeszła z TVP Łódź po nieporozumieniach z dyrektorem oddziału
Magdalena Michalak we wtorek pożegnała się z widzami "Łódzkich Wiadomości Dnia" (screen: Lodz.tvp.pl)
Magdalena Michalak po 26 latach odeszła z pracy w TVP Łódź. Dziennikarka tłumaczy, że nie mogła porozumieć się z Błażejem Kronicem, dyrektorem łódzkiego oddziału TVP. Kronic zapewnia, że nie było między nimi konfliktu, a przyczyną decyzji dziennikarki mogło być odsunięcie jej od wydawania "Łódzkich Wiadomości Dnia".
Magdalena Michalak pracowała w TVP Łódź od lutego 1993 roku. W tym czasie była dziennikarką, prezenterką, wydawczynią i prowadzącą programy informacyjne oraz publicystyczne. Relacjonowała też obrady Senatu.
- Złożyłam wypowiedzenie, we wtorek po raz ostatni poprowadziłam „Łódzkie Wiadomości Dnia” i pożegnałam się z widzami. Przez 26 lat pracy w TVP Łódź pracowałam z 30 dyrektorami, którzy reprezentowali różne opcje polityczne. Zawsze, mimo różnic, można było z nimi znaleźć nić porozumienia. Teraz było to bardzo trudne. Byłam szeregowym pracownikiem, nie odpowiadały mi pewne działania moich przełożonych i dlatego postanowiłam odejść - mówi Magdalena Michalak „Presserwisowi”. O szczegółach sprawy nie chce rozmawiać. - Nasze spojrzenia na zawód dziennikarza i relacje międzyludzkie mocno się różniły - dodaje.
Dyrektor TVP Łódź Błażej Kronic zapewnia, że nie było między nimi konfliktu. - Od kilku tygodni pracowaliśmy nad zmianami w zespole wydawców „Łódzkich Wiadomości Dnia”. Zespół wiedział, że będziemy wypróbowywać różne osoby i w efekcie postawimy na trzech-czterech wydawców. Tydzień temu poinformowałem Magdę Michalak, że już nie będzie wydawcą. To moja decyzja, podjęta na podstawie dłuższych obserwacji. Jednak wydawcą się bywa, a dziennikarzem się jest i nie sądziłem, że Magda Michalak zdecyduje się odejść. Z pewnością nie będzie łatwo wypełnić po niej luki - mówi Kronic, który po wtorkowym wydaniu "ŁWD" wręczył dziennikarce kwiaty i podziękował za pracę.
Michalak przyznaje, że nie ma na razie dalszych planów zawodowych. - Ostatnie dni psychicznie bardzo wiele mnie kosztowały i potrzebuję odpoczynku. Dostałam już dwie propozycje współpracy. Nie wykluczam, że dalej będę pracować w zawodzie. Kiedyś czytałam bajki dla dzieci oraz użyczałam głosu w filmach i chętnie bym się tym zajęła - twierdzi Michalak.
W komentarzach dotyczących odejścia dziennikarki w TVP Łódź pojawiły się sugestie, że będzie startowała w jesiennych wyborach parlamentarnych z list Platformy Obywatelskiej. - Nie otrzymałam propozycji od żadnej opcji politycznej. Jeżeli pojawi się jakakolwiek propozycja, to z pewnością ją rozważę - podkreśla dziennikarka.
(PAZ, 13.06.2019)