YouTube bez "Bolka i Lolka". Oskarżają studio o nielegalne udostępnianie

"Bolek i Lolek" pojawili się w telewizji w 1963 r. (screen YouTube/Studio Filmów Rysunkowych)
Bielskie Studio Filmów Rysunkowych zawiesiło tymczasowo emisję filmów z Bolkiem i Lolkiem w serwisie YouTube. Ma to związek z roszczeniami spadkobierczyni współtwórcy postaci Władysława Nehrebeckiego.
- Jeden ze spadkobierców wystąpił do YouTube'a z roszczeniami odnośnie niektórych naszych filmów. Żeby nie dyskutować z YouTube'em, którego procedury są skomplikowane, postanowiliśmy do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesić filmy z Bolkiem i Lolkiem - powiedział dyrektor SFR Andrzej Orzechowski. Chodzi o córkę współtwórcy postaci, Marzenę Nehrebecką.
W miniony piątek Studio informowało o podpisaniu umowy z Google, właścicielem Youtube'a. - Podpisanie umowy pozwoliło SFR podjąć skuteczną walkę z nielegalnym rozpowszechnianiem treści na tej platformie - mówił wówczas dyrektor Studia. Poza "Bolkiem i Lolkiem" w serwisie pojawiły się "Reksio" czy "Porwanie Baltazara Gąbki".
Krótko potem na facebookowej stronie poświęconej Nehrebeckiemu pojawiło się oświadczenie, w którym stwierdzono, że Studio "nigdy nie nabyło kompletu praw do kontynuacji filmów bazujących na jego dorobku" i "nielegalnie udostępnia je na YouTube".
Orzechowski jest innego zdania. Podkreślił, że wytwórnia posiada prawa do dysponowania filmami z Bolkiem i Lolkiem. - Roszczenia są dość wątpliwe. Tak jak każdy inny pracownik, również twórca wynajmuje się do pracy, dostaje za to pieniądze, a dodatkowo także tantiemy, które dziedziczą spadkobiercy. Studio jednak, jako właściciel praw, może decydować, co zrobić z filmami. W tej chwili zajmuje się tym już kancelaria prawna - dodał.
Dyrektor SFR zwrócił uwagę, że do czasu zawarcia umowy z Google na YouTube'ie dostępne były nielegalne kopie filmów wytwórni. Teraz zostały usunięte. - Smutne jest to, że dotychczas te wszystkie filmy były w internecie emitowane przez piratów i nie były kwestionowane - powiedział Orzechowski.
Orzechowski powiedział, że przychody z YouTube'a są stosunkowo niewielkie. - Nie generuje on takich wpływów, jak emisja w telewizji, w kinie, czy na dvd. Istnienie tego kanału ma głównie znaczenie promocyjne - wyjaśnił.
"Jest mi najzwyczajniej przykro i wstyd, że osoba ta nosi to samo nazwisko" - napisał Roman Nehrebecki, przyrodni brat Marzeny, również spadkobierca. W oświadczeniu zaapelował, aby nie łączyć go z "haniebnym postępowaniem".
Po śmierci Władysława Nehrebeckiego w 1978 r. wytwórnia wystąpiła do spadkobierców artysty o zgodę na kontynuowanie produkcji filmów z Bolkiem i Lolkiem. Udzielili jej synowie – Roman oraz nieżyjący już Jan (na których wzorowano postacie Lolka i Bolka). Odmówiła natomiast druga żona - Elżbieta. - Studio nie mogło się z nią porozumieć i po 1979 r. wyprodukowało kilka filmów na podstawie naszej zgody i swoich praw. To zostało teraz zakwestionowane. Studio wielokrotnie wyjaśniało, że czas na złożenie zastrzeżeń w tej sprawie już dawno minął i uległa ona przedawnieniu. W odpowiednim terminie Elżbieta nie złożyła odwołania. Podobnie zresztą jak Marzena, gdy osiągnęła wiek 18 lat - wyjaśnił Roman Nehrebecki.
Pierwsza kreskówka z tej serii pt. "Kusza" została zrealizowana w 1963 r. Wszystkie filmy z Bolkiem i Lolkiem powstały w Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Przez 23 lata nakręcono ponad 180 filmów krótkometrażowych i dwa pełnometrażowe. Według szacunków obejrzało je około miliarda ludzi, w 1997 r. zostały okrzyknięte dobranocką wszech czasów. (PAP)
(03.04.2019)
