W publicznym Radiu Zachód homoseksualiści wrogami polskości
Punktem wyjścia do dyskusji w Radiu Zachód była wypowiedź wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja (screen YouTube/ Radio Zachód)
Słuchacze publicznego, regionalnego Radia Zachód w audycji "Otwarty mikrofon" określili homoseksualistów wrogami polskości, homoseksualizm porównali do pedofilii, a związki jednopłciowe nazwali patologicznymi. Prowadzący na większość tego typu stwierdzeń nie reagował.
W programie "Otwarty mikrofon", nadawanym od poniedziałku do czwartku o godz. 12.10, słuchacze wypowiadają się na zadany temat związany z bieżącymi wydarzeniami. We wtorkowym wydaniu Janusz Życzkowski pytał, czy są za zrównaniem praw par jednopłciowych z małżeństwami heteroseksualnymi. Punktem wyjścia była wypowiedź wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja, który w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Gazecie Prawnej" powiedział: "Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją".
"Ci ludzie są wrogiem naszej cywilizacji, są wrogiem polskości" - mówił jeden z rozmówców. "Może wkrótce o swoje prawa upomną się zoofile? Za 20 lat, tak mówię sarkastycznie, może będę się bał ze swoim pupilkiem wychodzić do parku na spacer, bo ktoś się upomni, że mój piesek mu się podoba. Może o swoje prawa będą upominać się nekrofile - będziemy badać jakieś progi graniczne: czy ta nieboszczka jest jeszcze ciepła?" - kontynuował. "Proszę darować tego rodzaju porównania” - wtrącił w końcu prowadzący, na większość innych bulwersujących wypowiedzi nie reagował.
Inny słuchacz przekonywał, że pary homoseksualne nie zagwarantują rozwoju cywilizacji. Były porównania homoseksualizmu do pedofilii oraz argumentacja, że jest on efektem "krzywdy doznanej w dzieciństwie". Związki osób jednej płci nazwano patologicznymi. "Nie życzę sobie tego, żeby małe dzieci były edukowane przez bandę zboczeńców pana Trzaskowskiego" - oburzał się słuchacz, na co prowadzący stwierdził: "Mocne sformułowanie, nie wiem czy do końca adekwatne".
- Przytoczone przez pana wypowiedzi stanowią być może ostrą, ale jednak w naszej ocenie, publicystykę - stwierdza Janusz Życzkowski, prowadzący wtorkowe wydanie "Otwartego mikrofonu" i wicenaczelny rozgłośni. - Wiele przytoczonych wypowiedzi ma formę retorycznych pytań osób wyrażających swoje zaniepokojenie rozwojem sytuacji - dodaje. Tłumaczy, że audycja realizowana jest na żywo, a prowadzący starają się nie ingerować w wypowiedzi słuchaczy. - Traktujemy to jako wartość naszego programu - wyjaśnia. - Ingerujemy tylko wówczas, kiedy bezpośrednio odnoszą się do groźby użycia przemocy lub w inny sposób naruszają prawo - zaznacza.
Wicenaczelny Radia Zachód (z siedzibą w Zielonej Górze) jednocześnie zwraca uwagę: - Wśród wszystkich wypowiedzi były wypowiedzi w pełni afirmujące tak związki osób LGBT, jak i tak zwaną edukację seksualną. Audycja jest odzwierciedleniem szerokiego spektrum poglądów obecnych w polskim społeczeństwie.
(KOZ, 21.03.2019)