„Mali bogowie 2. Jak umierają Polacy”
Paweł Reszka
Czerwone i Czarne
Warszawa 2018
Tym razem Paweł Reszka wprosił się do karetki, w której udawał ratownika medycznego. To kolejny etap jego doświadczeń od środka z polską służbą zdrowia. Wcześniej zatrudnił się w szpitalu jako sanitariusz i w książce „Mali bogowie” opisał znieczulicę lekarzy.
W kolejnej części pokazał, jak ludzie zachowują się w obliczu śmierci, bólu, strachu, rozmaitych patologii, odpowiedzialności za ratowanie czyjegoś życia. Opisał sytuacje straszne, a niekiedy też groteskowe. Karetki wyjeżdżają bowiem zarówno do pijaków, którzy z rowerów spadają do rowów, jak i do dzieci, którym już nie można pomóc.
Praca w karetce lub na SOR-ze to nie jest zajęcie dla każdego – autorowi udało się uchwycić specyficzne cechy osobowości tych ludzi i ich motywacje do tej roboty. Przy czym nie znajdziemy w tej książce opowieści o heroizmie dzielnych lekarzy i ratowników. Reszka raczej uchwycił mechaniczność ich działania, która ratuje przed rozczulaniem się nad każdym cierpiącym, co utrudniałoby pracę. Emocje pojawiają się wtedy, gdy ekipa ratunkowa musi wyjechać do kogoś, kto zatruł się alkoholem albo wezwał karetkę, bo ma rozbitą wargę.
Nie da się pisać takich tekstów, uprawiając powszechne dziś dziennikarstwo przez telefon. Reszka zastosował starą reporterską szkołę: najpierw musiał zdobyć zaufanie lekarzy i ratowników medycznych, by pozwolili mu sobie towarzyszyć, potem rozmawiał i obserwował.
Walorem książki jest też jej konstrukcja – reporterskie opisy z pracy w karetce poprzedzielane są szczerymi rozmowami z ludźmi zajmującymi się ratowaniem życia. A mają co opowiadać.
(MAK, 15.03.2019)