Jan Kuciak mógł być przed śmiercią inwigilowany
Zdjęcia zaprezentowane w reportażu mogły zostać wykorzystane przez mordercę Kuciaka (screen Rai.it)
Włoskie stacje TV 7 oraz RAI 1 opublikowały reportaż z nieznanymi dotąd zdjęciami zamordowanego w lutym 2018 roku na Słowacji dziennikarza śledczego Jana Kuciaka. Mają one dowodzić, że reportera śledził były szef Słowackiej Służby Informacyjnej (SIS) Peter Toth.
Agencja TASR cytuje portal liberalnej gazety "DennikN", według którego autorem zdjęć jest były szef wywiadu. Współpracuje on ze śledczymi wyjaśniającymi śmierć Kuciaka i miał zeznać, że zdjęcia zrobił na zlecenie biznesmena Mariana K., który znajduje się w areszcie w związku z oskarżeniami o machinacje finansowe, ale prokuratorzy nie postawili mu zarzutu inspirowania do zabójstwa reportera. Dziennikarze sugerują, że zdjęcia zaprezentowane w reportażu zostały wykorzystane przez mordercę Kuciaka.
Kuciak, współpracownik portalu Aktuality.sk, 21 lutego ub.r. został zabity razem ze swoją narzeczoną Martiną Kusznirovą. Policjanci prowadzą śledztwo, zakładając m.in., że morderstwo związane jest z dziennikarską pracą Kuciaka. We wrześniu 2018 roku zatrzymano i postawiono zarzuty podwójnego zabójstwa czterem osobom. Wśród nich ma znajdować się morderca, który najprawdopodobniej działał na zlecenie Mariana K.
(PAP, PAZ, 04.02.2019)