Codzienne protesty przed siedzibą TVP
Obywatele RP nie podają terminu zakończenia swojego protestu (screen Wyborcza.pl)
Każdego dnia między godziną 8 a 9 rano od kilku do kilkunastu osób protestuje przed siedzibą Telewizji Polskiej na placu Powstańców Warszawy. Demonstrują już drugi tydzień i na razie nie zamierzają kończyć. Inicjatorem akcji jest stowarzyszenie Obywatele RP.
Aktywiści twierdzą, że chcą pokazać swój sprzeciw wobec polityki i jednostronnego przekazu Telewizji Polskiej. – Nie chcemy, żeby potem ktoś zarzucił nam, że nic nie robimy. Trzeba brać odpowiedzialność za własne działania – mówi "Presserwisowi" Jerzy Kuta, jeden z organizatorów.
Protest odbywa się w milczeniu. Demonstrujący mają białe róże i zdjęcie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Ze strony pracowników TVP nie ma żadnej reakcji. Wchodzą i wychodzą z budynku, nic nie mówią, najczęściej odwracają wzrok, podobnie jak politycy, którzy wchodzą do studia – dodaje Kuta. Nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, kiedy protest się zakończy. – Nie ma terminu. Może za miesiąc, może za dwa – mówi. Pikieta nie jest zgłaszana w urzędzie miasta.
Proszony o komentarz szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP Jarosław Olechowski mówi, że protesty Obywateli RP "nie są liczne i nie mają żadnego wpływu na pracę i funkcjonowanie redakcji".
(KW, 28.01.2019)