TVP nie przedłużyła umowy doświadczonemu operatorowi w Moskwie
Siedziba TVP (fot. WikimediaCommons)
Telewizja Polska nie przedłużyła umowy z wieloletnim operatorem Borysem Czerniawskim, który pracował na placówce w Moskwie.
Borys Czerniawski pracował w Moskwie z Wiktorem Baterem, Arletą Bojke, Jackiem Gasińskim, a ostatnio z Tomaszem Jędruchowem. Z końcem 2018 roku wygasła jego umowa z telewizją publiczną i zdecydowano się jej nie przedłużać. - Bo jest Rosjaninem - twierdzi nasz informator.
Czy powodem nieprzedłużenia umowy z operatorem była jego narodowość? - Borys Czerniawski współpracował z TVP wiele lat i plotki o takich względach, jak narodowość, są nieprawdą - zapewnia biuro prasowe TVP.
Borys Czerniawski mówi, że żadnych powodów zakończenia współpracy mu nie przedstawiono. - Pewnie jakieś mieli, ale ich nie znam - dodaje. Czy powodem mogła być jego narodowość? - Nie sądzę - odpowiada.
Jacek Gasiński, były korespondent TVP w Moskwie, opowiada, że przez 12 lat narodowość Borysa Czerniawskiego nikomu nie przeszkadzała. Jego zdaniem to raczej zaleta Czerniawskiego, który - jak przypomina - od czterech lat ma Kartę Polaka. - Dostał ją między innymi za zasługi i poświęcenie w pracy dla TVP. To on biegał ze mną po kijowskim Majdanie w lutym 2014 roku, narażając swoje życie dwa razy bardziej niż polscy operatorzy. Z jednej strony strzelał OMON, a dla protestujących on był Ruski - opowiada Gasiński.
- Mogę się tylko domyślać powodów, ale nie mam dowodów - uważa Jacek Gasiński. - Wiem jedno. Po tylu latach pracy dla wrogiej Moskwie telewizji w Rosji pracy nie znajdzie. Nikt o tym chyba nie pomyślał w TVP, podejmując decyzję o zakończeniu z nim współpracy - dodaje.
(KOZ, 22.01.2019)