Umorzono śledztwo dotyczące Dymka i Wybieralskiego

Po publikacji tekstu w Codzienniku Feministycznym "Krytyka Polityczna" zerwała współpracę z Jakubem Dymkiem (fot. Simona Supino/ "Press")
Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie zachowań, jakich mieli dopuszczać się wobec kobiet były szef wydawców Wyborcza.pl Michał Wybieralski i były publicysta "Krytyki Politycznej" Jakub Dymek – podał portal wPolityce.pl.
Śledztwo toczyło się od listopada 2017 roku. Prokuratura wszczęła je po tym, jak Wybieralski i Dymek zostali oskarżeni o molestowanie seksualne przez autorki artykułu "Papierowi feminiści. O hipokryzji na lewicy i nowych twarzach polskiego #metoo". Tekst ukazał się 27 listopada 2017 roku w serwisie Codziennikfeministyczny.pl. Opisywał m.in. przypadki mobbingu, molestowania i gwałtu. Po jego publikacji Wybieralski zamieścił publiczne przeprosiny i odszedł z Agory, a "Krytyka Polityczna" zerwała współpracę z Dymkiem, choć ten zarzutom zdecydowanie zaprzeczył i zapowiedział kroki prawne wobec Codziennika Feministycznego.
Śledztwo prokuratury dotyczyło czterech wątków: zgwałcenia, naruszenia praw pracowniczych, spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz dwukrotnego naruszenia nietykalności cielesnej. Jak podał portal wPolityce.pl, zostało umorzone ze względu m.in. na "brak znamion czynu zabronionego" i "brak interesu społecznego w kontynuowaniu ścigania z urzędu". O sprawę zapytaliśmy warszawską prokuraturę okręgową.
Śledczy potwierdzili tę informację. Jak poinformował nas Łukasz Łapczyński, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej, decyzja o umorzeniu zapadła 3 stycznia. „Z uwagi na przedmiot postępowania oraz charakter opisywanych w decyzji (…) prokuratura nie informuje o szczegółach jej uzasadnienia” - stwierdza Łapczyński. Zaznacza jednak, że postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne, a osoby pokrzywdzone mogą złożyć zażalenie.
Jakub Dymek w rozmowie z Onetem przyznał, że umorzenie sprawy "to wielka ulga". – Dla mnie, mojej rodziny i wszystkich bliskich mi osób, które przez ostatni ponad rok były na różne sposoby bezpodstawnie atakowane – powiedział. Nie chciał jednak wypowiadać się na temat szczegółów decyzji prokuratury. Podał, że najpierw chce się z nią zapoznać.
(KW, 07.01.2019)
