„Kieślowski. Zbliżenie”
Katarzyna Surmiak-Domańska
Wydawnictwo Agora
Warszawa 2018
Każdy znajdzie w tej biografii coś dla siebie. Kinomani – opowieść o wy- bitnym twórcy filmowym, którego zabiła pracowitość, odpowiedzialność, ciągła chęć rywalizacji i stres. Dziennikarze – opowieść o dokumentaliście, któremu przyszło tworzyć w czasach, gdy prawda z ekranu była niepożądana. Historycy – spojrzenie na lata PRL-u i nowej Polski od innej strony, niż zwykli patrzeć. Wielbiciele Kieślowskiego – obraz człowieka o osobowości dowódcy, o dużym samokrytycyzmie, któremu brakowało genu autopromocji. Przeciwnicy Kieślowskiego – dowody na to, że pionier kina moralnego niepokoju był jednocześnie „piewcą partyjnych łez”. Ci, którzy go znali – wyjaśnienie, dlaczego tak naprawdę go chyba nie poznali.
Katarzyna Surmiak-Domańska wykonała ogromną pracę, by zaspokoić każdego, kto o Kieślowskim ma jakieś zdanie – i by to zdanie podważyć. Dobra biografia charakteryzuje się tym, że pokazuje bohatera, jakim jest naprawdę, w różnych sytuacjach życiowych, nie osądzając go – i jest tak dobrze napisana, że wciągnie nawet czytelnika mało zorientowanego. Począwszy od ciekawie opisanego i udokumentowanego okresu dzieciństwa Kieślowskiego, po jego rozedrganie psychologiczne, gdy osiągnął już szczyt.
Dzieciństwo i relacje z ojcem są tu ważne, bo to one ukształtowały przyszłego reżysera. Ilość zebranego materiału na temat prywatnych przeżyć Kieślowskiego budzi szacunek. Ciekawie jest śledzić, jak reporterka radzi sobie z opisem zdarzeń, które przez różne osoby zostały różnie zapamiętane. Nie wchodzi jednak z butami do jego życia osobistego, nie przekracza cienkiej granicy, za którą zaczynają się wzajemne żale.
Jest wyzwaniem dla reportera zmierzyć się z człowiekiem legendą w taki sposób, by człowiek nie przesłonił legendy i odwrotnie. Surmiak-Domańskiej się udało.
(RG, 21.12.2018)