Giertych chce się sądzić z Holecką, "Wiadomościami" i członkami zarządu TVP

Roman Giertych zapowiedział, że będzie domagać się od prowadzącej ”Wiadomości” Danuty Holeckiej 200 tys. zł na cele charytatywne i przeprosin za ”czarny PR” w programie. Zarząd TVP bierze w obronę swoich dziennikarzy.

”Od momentu, w którym złożyłem zawiadomienie na szefa KNF w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa korupcyjnego, trwa brutalny atak na mnie ze strony TVP” - napisał na Facebooku Roman Giertych, były polityk, który obecnie jest pełnomocnikiem Leszka Czarneckiego. Banki należące do tego biznesmena mają problem z Komisją Nadzoru Finansowego, a on sam złożył doniesienie do prokuratury w związku z podejrzeniem złożenia oferty korupcyjnej ze strony byłego już przewodniczącego KNF. Z chwilą ujawnienia tzw. afery KNF "Wiadomości" zajmują się samym Czarneckim i jego adwokatem.

Roman Giertych zapowiada, że w tym tygodniu prześle pierwsze wezwanie do zapłaty prowadzącej ”Wiadomości" Danucie Holeckiej w związku z materiałem z 19 listopada, który uznaje za "czarny PR”. Mecenas będzie się domagać 200 tys. zł na Caritas lub Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz przeprosin przez siedem dni bezpośrednio przed głównym wydaniem "Wiadomości". ”Brak realizacji żądania spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. W kolejnych dniach będę kierował kolejne wezwania i sprawy sądowe do innych osób z TVP odpowiedzialnych za ten materiał i do samej TVP SA” - napisał mecenas na Facebooku.

W odpowiedzi zarząd TVP oświadczył, że ”podejmie zdecydowaną obronę dziennikarzy Telewizji Polskiej, którzy rzetelnie wypełniają swoje obowiązki i zawodową misję”. "Groźby p. Romana Giertycha, pełnomocnika banksterów i skompromitowanych polityków nie zastraszą ani nie powstrzymają dziennikarzy Telewizji Polskiej od podawania prawdy i wypełniania misji publicznej” - napisała telewizja. W odpowiedzi Giertych za nazwanie go "pełnomocnikiem banksterów i skompromitowanych polityków" chce oskarżyć za zniesławienie każdego członka zarządu TVP. Ma żądać skazania ich na prace społeczne.

(KOZ, 26.11.2018)