Michał Mańkowski z NaTemat.pl poleca ulubione apki
Wyniki sportowe, kieszonkowy Photoshop, przesyłanie plików - swoje ulubione aplikacje poleca Michał Mańkowski, redaktor naczelny, dyrektor operacyjny NaTemat.pl
Bouncer
(Sam Ruston – free)
Propozycja dla każdego, kto podchodzi poważnie do kwestii prywatności. Bouncer pomaga zarządzać uprawnieniami, które nadajemy aplikacjom. Można czasowo przyznawać lub odbierać uprawnienia poszczególnym apkom, np. dostęp do aparatu, wiadomości lub sprawdzania naszej lokalizacji.
CamScanner
(INTSIG Information Co.,Ltd. – free wersja podstawowa)
Apka, która wymiernie zmieniła komfort mojego życia. Zarówno tego zawodowego, jak i prywatnego. Zeskanowanie czegokolwiek i wysłanie w formie PDF-u na e-mail ogranicza się właściwie do dwóch kliknięć i kilku sekund. Przydatna w przypadku skanowania faktur lub jakichkolwiek dokumentów. Nie pamiętam już, jak mogłem skanować kartka po kartce na zwykłym skanerze. Podstawowa wersja jest darmowa, zawiera nieinwazyjne reklamy. Za 4,99 dol. miesięcznie można pozbyć się reklam i przeskoczyć na wersję premium ze sporą liczbą dodatkowych opcji.
Pixlr
(123RF – free)
To kieszonkowy Photoshop. Szybka i wystarczająco zaawansowana (jak na smartfona) edycja zdjęć i grafik w sposób wszelaki. Nie jest przeładowana opcjami, ale oferuje to, czego potrzeba. Filtrowanie, wycinanie, obróbka, poprawianie – wszystko do opanowania w stosunkowo łatwy sposób. Przydatna jako wsparcie, gdy nie mamy pod ręką komputera i musimy szybko „pchnąć” coś dalej. Zaawansowanym użytkownikom przyda się wersja płatna.
WeTransfer
(WeTransfer BV – free)
Ratunek dla każdego, kto podobnie jak ja ma alergię na podpinanie telefonu kablem do komputera i kopiowanie zdjęć lub plików ręcznie. Mobilna aplikacja popularnej usługi do przesyłania plików o mniejszych i większych rozmiarach. Korzystam z niej, nawet jak jestem w pobliżu komputera i bez problemu mógłbym podłączyć się kablem.
Google Keep
(Google LLC – free)
Pozwala szybko notować pomysły i uciekające myśli. Każdego dnia zapisuję kilka bądź kilkanaście pomysłów na projekty lub tematy, które warto zrealizować. Najczęściej wpada się na nie w najmniej oczekiwanych momentach, gdy pod ręką brak komputera, więc taka checklista to mój osobisty must have.
Livescore
(LiveScore Ltd. – free)
Mój prywatny, a czasami także i zawodowy niezbędnik. Kiedyś wchodziłem na ich stronę ręcznie, na szczęście wypuścili apkę, na którą przerzuciłem się niemal całkowicie. Szybki i przejrzysty dostęp do wyników sportowych, które mnie interesują. W moim przypadku chodzi o piłkę nożną i NBA. Dodatkowo sporo szczegółów i statystyk dotyczących poszczególnych spotkań. Mechanizm ich działania zaciekawił mnie do tego stopnia, że kiedyś w NaTemat zrealizowaliśmy materiał o tym, w jaki sposób działają takie firmy, podając wyniki spotkań z całego świata z tak wielu dyscyplin w czasie rzeczywistym.
Google Arts & Culture
(Google LLC – free)
Jeśli nie jesteś fanem sztuki, będzie to dla Ciebie aplikacja raczej jednorazowego lub kilkurazowego użytku, ale ostatnio dostarczyła nam w redakcji sporo zabawy. Skanuje nasze zdjęcie i na podstawie analizy wspólnych cech porównuje twarz do znanych dzieł sztuki. Oprócz tego można oglądać zbiory wielu muzeów i galerii.
Tekst ukazał się w najnowszym magazynie "Press" (11-12/2018). Zachęcamy do lektury pozostałych materiałów z tego numeru.
(16.11.2018)