„Kler” miał dostać Złotego Klakiera, ale Radio Gdańsk go nie przyzna
Konferencja prasowa po pokazie filmu "Kler" (fot. Anna Rezulak/materiały prasowe)
Film „Kler” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego był najdłużej oklaskiwanym obrazem 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Nie otrzyma jednak Złotego Klakiera, tradycyjnej nagrody Radia Gdańsk, ponieważ prezes rozgłośni podjął decyzję o nieprzyznaniu w tym roku tego wyróżnienia.
"W związku z zaistniałą sytuacją, uniemożliwiającą obiektywną ocenę prawidłowości przeprowadzonych pomiarów długości oklasków publiczności po poszczególnych pokazach filmów, prezentowanych podczas trwającego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, po konsultacji z Kolegium redakcyjnym Radia Gdańsk, podjąłem decyzję o nieprzyznawaniu w tym roku nagrody Złotego Klakiera" - napisał prezes Dariusz Wasielewski w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej rozgłośni.
Radio Gdańsk wyniki przedstawiało w specjalnej tabeli, którą można było śledzić we foyer Teatru Muzycznego w Gdyni. Były też prezentowane w serwisie internetowym rozgłośni. Z tych informacji wynika, że „Kler” oklaskiwano 11 minut i 2 sekundy, czyli o 3,5 minuty dłużej niż drugą w stawce „Zimną wojnę”.
„Dziennik Bałtycki” informuje, że jeszcze w piątek rano na antenie Radia Gdańsk podawano wiadomość, że „Kler” jest najdłużej oklaskiwanym filmem festiwalu.
„Później, jak słyszymy w nieoficjalnych rozmowach z pracownikami Radia Gdańsk, kierownictwo stacji miało sugerować, by tą informacją nie epatować na antenie. Miał się pojawić też pomysł, by jeszcze raz przeliczyć głosy, ale byłoby to raczej niewykonalne. Ostatecznie z przyznania nagrody się więc wycofano” - pisze „Dziennik Bałtycki” na swojej stronie internetowej.
Film „Kler” opowiada o nadużyciach w Kościele katolickim. Po wtorkowym pokazie krytycy filmowi wypowiadali się o nim bardzo pochlebnie. W piątek wieczorem "Kler" otrzymał Nagrodę Dziennikarzy gdyńskiego festiwalu.
No ale, że Radio Gdańsk robi promocje "Klerowi" to się nie spodziewałem. Za darmo tak się przypina pożądana łatkę filmu wyklętego? Niezły odpał. Smutne. https://t.co/uEf0y9dY4e
— Łukasz Adamski (@adamskilukasz1) 21 września 2018
Prezes Radia Gdańsk nie chce dać Smarzowskiemu nagrody „Złoty Klakier” za „Kler”. Uważam, że to mądra decyzja. „Złoty klakier” jak psu buda należy się prezesowi Radia Gdańsk.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 21 września 2018
„Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. https://t.co/FWPtMAMtCS
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) 21 września 2018
(PAZ, 21.09.2018)