Wydawca „Wiadomości Wrzesińskich” sprzedał swoją nowoczesną siedzibę
Siedziba „Wiadomości Wrzesińskich" przy ul. Kaliskiej razem z działką kosztowała wydawcę ok. 4 mln zł (fot. materiały prasowe)
Redakcja tygodnika „Wiadomości Wrzesińskie” (Wydawnictwo Kropka J. W. Śliwczyńscy) z początkiem sierpnia zmienia siedzibę. Dotychczasową wydawca musiał sprzedać z powodów ekonomicznych.
Wydawca „WW” od kilku miesięcy wynajmował część pomieszczeń w budynku przy ul. Kaliskiej 1D we Wrześni. W kwietniu zamieścił kolejne ogłoszenie, w którym deklarował chęć wynajęcia 400 z 530 mkw. powierzchni użytkowej nieruchomości. - Byli chętni, jednak oferowane stawki za najem okazały się za niskie, dlatego podjęliśmy decyzję o sprzedaży całego obiektu - mówi Waldemar Śliwczyński, właściciel tygodnika.
Budynek kupił Marek Winter, lokalny biznesmen, właściciel m.in. firmy Amwin, projektującej i stawiającej hale oraz biurowce. Kwoty transakcji nie ujawniono, ale wydawca przyznaje, że budynek sprzedał z „małą stratą”.
Do końca lipca redakcja „Wiadomości Wrzesińskich” ma przenieść się z dotychczasowej lokalizacji do wynajętych pomieszczeń na parterze i pierwszym piętrze kamienicy przy ul. Harcerskiej 19 we Wrześni (120 mkw.). - Ciasno nam nie będzie. To miejsce w centrum miasta, więc będziemy bliżej ludzi. Pomieszczenia nie wymagają adaptacji do naszych potrzeb, dzięki czemu w krótkim czasie możemy się przenieść - podkreśla Śliwczyński.
Nowoczesna siedziba „Wiadomości Wrzesińskich" przy ul. Kaliskiej razem z działką kosztowała ok. 4 mln zł. Wydawca na jej budowę zaciągnął kredyt. Została zaprojektowana przez pracownię Ultra Architects. Budynek zwyciężył w plebiscycie Bryła Roku 2016, znalazł się też w finale World Architecture Festiwal oraz zdobył wyróżnienie w plebiscycie Stowarzyszenia Architektów Polskich.
- Daliśmy Wrześni piękny budynek, który przejdzie do historii polskiej architektury i zawsze będzie w pierwszej kolejności wymieniany jako siedziba „Wiadomości Wrzesińskich”. Jednak nasze potrzeby się zmieniły i nie musimy już mieć takiego obiektu. Rozstajemy się z nim z nutką żalu, ale zarazem z poczuciem ulgi, bo ta transakcja ratuje sytuację ekonomiczną gazety, a ta jest dla nas najważniejsza - mówi Śliwczyński.
(PAZ, 24.07.2018)