Polskie organy ścigania przez pół roku wystąpiły do Google o dane z 834 kont

Polskie organy ścigania w okresie od lipca do grudnia 2016 roku wystosowały499 wniosków o udostępnienie informacji dotyczących 834 kont prowadzonych na Google lub YouTube - wynika z Raportu Przejrzystości Google.

Spośród 499 wniosków, jakie Google otrzymało z Polski w drugiej połowie ub.r., 475 (dotyczących 791 kont) było wnioskami instytucji państwowej o ujawnienie informacji użytkownika (np. nakazami sądowymi). Google może udostępnić polskim organom m.in. informacje użyte do utworzenia konta (imię i nazwisko, powiązane adresy e-mail) oraz adresy IP, z których logował się użytkownik. Większe uprawnienia mają amerykańskie służby - im Google udostępnia też m.in. treści wiadomości użytkowników.

24 wnioski (43 konta) dotyczyły pilnego ujawnienia danych (np. w celu uratowania lub zapobiegnięcia poważnym obrażeniom ciała), a trzy (cztery konta) to były wnioski o odłożenie kopii danych na czas podjęcia środków prawnych wymaganych do ujawnienia tych danych (wnioski o zachowanie).

Średnio Google ujawniło dane w przypadku 33 proc. wniosków. Najwyższy odsetek był wśród pilnych wniosków (63 proc.), w przypadku wniosków standardowych pozytywnie odpowiedziano na 32 proc., a wnioski o zachowanie zostały w całości odrzucone.
W pierwszej połowie ub.r. było 497 wniosków, a Google udostępniło dane w 34 proc. przypadków. To znacznie mniej, niż wynosi średnia dla wniosków z całego świata - 60 proc.

(JM, 26.07.2017)