Michał Pol promuje zakłady bukmacherskie Fortuna - to sponsor Legii Warszawa
Michał Pol (fot. materiały prasowe Ringier Axel Springer Polska)
Michał Pol, szef newsroomu sportowego Grupy Onet-RASP i redaktor naczelny "Przeglądu Sportowego", nawiązał współpracę z zakładami bukmacherskimi Fortuna. Będzie je promował m.in. w mediach społecznościowych.
- Propozycja Fortuny była dla mnie bardzo ciekawa, ponieważ jest to wiarygodny partner, który robi wiele dla promocji polskiego sportu - tłumaczy swoją decyzję Michał Pol. Umowa obowiązuje do końca br., ale strony zakładają możliwość jej przedłużenia. Obejmuje wykorzystanie wizerunku Pola w kampanii display w internecie, w punktach Fortuny, promowanie bukmachera w mediach społecznościowych, kontent marketing i działania PR. - Zaczęliśmy od współpracy w social media i te kanały będą stanowiły największe jej pole. Będę tam m.in. organizował konkursy dla internautów. Dodatkowo będę zapowiadał mecze w Strefie Eksperta na stronie internetowej bukmachera - wyjaśnia Pol.
Współpraca z Fortuną odbywa się za zgodą przełożonych Pola w Grupie Onet-RASP. Dotyczy tylko Michała Pola, chociaż firma jest też klientem reklamowym mediów koncernu - "Przeglądu Sportowego" i Onetu, ale na mocy innych umów.
Fortuna to sponsor klubów piłkarskich (Legia Warszawa, GKS Katowice, TS Podbeskidzie Bielsko-Biała) i piłkarskiej Nice 1. Ligi. Michał Pol nie widzi konfliktu interesów i nie boi się posądzeń o brak obiektywizmu dziennikarskiego wobec zespołów sponsorowanych przez firmę, którą sam reklamuje. - Nieżyczliwi zawsze znajdą powód, żeby insynuować brak rzetelności. Kieruję się najwyższymi standardami dziennikarskimi, czego dałem dowód, pracując przez ponad 20 lat jako obiektywny dziennikarz - przekonuje Pol.
To nie pierwszy przypadek angażowania dziennikarza do współpracy z firmą bukmacherską. Betclic promują komentatorzy Polsatu Sport Roman Kołtoń i Mateusz Borek, a zakłady Expekt, których twarzą jest prezes Polskiego Związki Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, promował szef serwisu Weszlo.com Krzysztof Stanowski. Tego typu współpraca budzi w środowisku dziennikarzy sportowych kontrowersje. "Łączenie komercji z zawodem dziennikarza jest katastrofą. Prędzej czy później doprowadzi do własnego upadku zawodowego, ale też do upadku etosu zawodu" - mówi w wywiadzie dla "Press" Włodzimierz Szaranowicz, komentator sportowy i szef TVP Sport.
(JM, 15.03.2017)