Hipokryzja SDP: Zarzucają manipulację Reporterom bez Granic
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wydało zaskakujące oświadczenie. Wynika z niego, że apel Reporterów bez Granic jest celową manipulacją o podłożu politycznym.
Przypomnijmy, pięć organizacji pozarządowych, m.in. Reporterzy bez Granic, Amnesty International i Human Rights Watch zaapelowało w liście otwartym, by Komisja Europejska przeszła do trzeciego etapu procedury kontroli praworządności, czyli uruchomienia mechanizmów przewidzianych w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
Wspieramy ocenę Komisji, że występuje stałe psucie praworządności w Polsce. Wierzymy, że ta ocena, wraz z obawami o wystąpienie ryzyka poważnego wyłomu w wartościach wymienionych w art. 2 ToUE przez polski rząd (...) daje podstawy do uruchomienia mechanizmów przewidzianych w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
W piśmie zwrócono uwagę na zmiany w Trybunale Konstytucyjnym, które "reprezentują systemowe zagrożenie dla praworządności", na ograniczanie wolności wypowiedzi, mediów i zgromadzeń oraz praw kobiet, szczególnie ich dostępu do aborcji.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich z oburzeniem przyjmuje apele i działania organizacji Reporterzy bez Granic, a także wspierających ją niektórych polskich organizacji pozarządowych, zmierzające do piętnowania Polski jako kraju, w którym ma dochodzić do szczególnych naruszeń wolności słowa. (…) Działania te polegają na wzywaniu wspólnoty międzynarodowej do drastycznych reakcji na owe rzekome naruszenia, z sankcjami uderzającymi w społeczeństwo polskie włącznie, a także dążeniu do deprecjacji naszego kraju na arenie międzynarodowej – napisali przedstawiciele Zarządu Głównego SDP.
Stowarzyszenie najwyraźniej nie zwróciło uwagi na to, co dzieje się w kraju – dziennikarze mają utrudniony dostęp do Sejmu, urzędy i instytucje państwowe zwlekają z opowiedzią na pytania. Policja umieszcza wizerunki protestujących obywateli na swoich stronach internetowych. Przykładów jest więcej.
Pełna treść oświadczenia poniżej.
(TAD, 03.03.2017)