Gildia Reżyserów Polskich domaga się odwołania Marzeny Paczuskiej za wpis o Wajdzie
Gildia Reżyserów Polskich wysłała list otwarty, w którym domaga się odwołania z funkcji Marzeny Paczuskiej. Powodem jest wpis o Andrzeju Wajdzie. Paczuska wyjaśnia, że została źle zrozumiana, a jej "słowa były niezręczne".
"Jesteśmy oburzeni niestosowną i wulgarną wypowiedzią Marzeny Paczuskiej, szefowej »Wiadomości« TVP 1, umieszczoną 9 października 2016 roku o godzinie 23.43 na Twitterze" - piszą autorzy listu. Chodzi o wpis o treści "Andrzej Wajda R.I.P. Walcie się dalej #NieOddamyWamKultury".
List został wysłany do: prezesa TVP Jacka Kurskiego, ministra kultury Piotra Glińskiego, przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego RMN Krzysztofa Czabańskiego, przewodniczącej sejmowej komisji kultury Elżbiety Kruk, przewodniczącego REM Ryszarda Bańkowicza i Komisji Etyki TVP. W liście Gildia domaga się "odwołania Marzeny Paczuskiej z pełnionej w Telewizji Polskiej funkcji".
"Jako przyjaciele Andrzeja Wajdy, honorowego członka naszej Gildii i przedstawiciele filmowców polskich uważamy, że nie może być przyzwolenia na tak ordynarne zachowanie przedstawicielki mediów publicznych w obliczu śmierci Wielkiego Człowieka" - piszą autorzy w liście.
List jest podpisany przez 49 reżyserów, m.in. Agnieszkę Holland, Filipa Bajona, Jana Komasę, Borysa Lankosza, Joannę Kos-Krauze, Pawła Pawlikowskiego, Wojciecha Smarzowskiego.
Biuro prasowe TVP nie odpowiedziało "Presserwisowi", czy zareaguje w jakikolwiek sposób na apel reżyserów. Marzena Paczuska do listu odniosła się natomiast w oświadczeniu na Twitterze. Nazwała ten protest "niebywałym nieporozumieniem, albo wyrazem absolutnie złej woli". "Słowa były niezręczne, lecz sens krótkiego wpisu (taka jest natura Twittera, gdzie do dyspozycji jest 140 znaków) powinien być oczywisty dla każdego biegłego użytkownika języka polskiego. W obliczu śmierci Andrzeja Wajdy wszelkie bójki (niezręczne słowa »walcie się dalej« w oczywisty sposób oznaczające »bijcie się dalej«) w dziedzinie kultury nie mają żadnego sensu, a są wręcz niestosowne. Zresztą wyjaśniłam to na Twitterze prawie natychmiast po tamtym niezręcznym wpisie" - tłumaczyła w oświadczeniu Paczuska. Dodawała, że jej wpis został "całkowicie przekręcony", a z powodu śmierci Wajdy "wszelkie walki w dziedzinie kultury powinny ustać, przynajmniej na chwilę". Napisała również, że niezrozumienie "napawa ją smutkiem".
Z powodu wpisu Paczuskiej ze współpracy z TVP zrezygnował Przemysław Orcholski.
(JM, 12.10.2016)