"Liberté!" próbuje się utrzymywać z crowdfundingu

Kwartalnik społeczno-polityczny "Liberté!" (Fundacja Industrial) do 20 września zbiera od czytelników pieniądze na wydanie kolejnego numeru - potrzebuje 15 tys. zł. W tym roku fundacja nie dostała dofinansowania dla czasopism z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Najnowszy numer ma się ukazać w październiku i dotyczyć przyszłości pracy. Fundatorzy mogą wpłacać pieniądze w serwisie internetowym "Liberté!". Osoby, które wpłacą ponad 20 zł, otrzymają najnowsze wydanie magazynu. Wpłacający co najmniej 100 zł otrzymają też archiwalny numer i podziękowania w serwisie internetowym czasopisma oraz na Facebooku. Osobiste podziękowania wewnątrz numeru zostało zarezerwowane dla tych, którzy prześlą ponad 500 zł.
- Kwota 15 tysięcy złotych pokrywa druk, skład i korektę. Nie obejmuje ona kosztów redakcyjnych - wyjaśnia Leszek Jażdżewski, twórca i redaktor naczelny "Liberté!". Czasopismo ma nakład 1,8 tys. egz. i objętość ponad 100 stron. Kosztuje w zależności od wydania 15-20 zł. Kwartalnik nie otrzymał w tym roku dofinansowania Ministerstwa Kultury dla czasopism kulturalnych. W 2015 roku "Liberté!" dostał z tego tytułu ponad 53 tys. zł.
To drugi numer kwartalnika, który ma zostać wydany z pomocą darczyńców. Pierwsza zbiórka odbyła się w czerwcu i lipcu i była przeznaczona na wydanie poprzedniego, 23. numeru poświęconego Kościołowi. - To, że udało nam się zebrać na cały numer, bardzo nas cieszy, akcja przerosła nasze oczekiwania - mówi Leszek Jażdżewski. - Teraz z trochę mniejszym rozmachem ogłosiliśmy zbiórkę na numer "Czy praca ma przyszłość?". Na razie to jeszcze nie jest ta skala co poprzednio, ale wtedy wiele wpłat wpłynęło w ostatnim tygodniu, na co liczymy i tym razem - dodaje Jażdżewski. 
W razie niepowodzenia zbiórki redakcja myśli o innych sposobach sfinansowania kolejnego numeru - np. szukaniu firmy, która jako mecenas dofinansowałaby wydanie nowego numeru.
- Jeszcze rok temu wydawało mi się, że wydanie numeru z wpłat od czytelników jest niemożliwe. Teraz wiem, że jest to kwestia budowy świadomości czytelników. Nie ukrywam, że myślimy o przetrwaniu, a nie ekspansji - mówi Leszek Jażdżewski.
"Liberté!" ukazuje się od 2008 roku.

(JM, 14.09.2016)