Dorota Kania przegrała w Strasburgu
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że wyrok, jaki wydał polski sąd, skazując Dorotę Kanię w 2010 roku za zniesławienie, nie łamie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Sprawa dotyczy artykułu Doroty Kani i Rafała Pasztelańskiego "Matka chrzestna" z czerwca 2007 roku, opublikowanego w tygodniku "Wprost". Autorzy opisywali w nim związki służb z okresu PRL z mafią III RP. Wymieniony w tekście Ryszard Bieszyński wytoczył Dorocie Kani za ten artykuł proces karny z art. 212. W lutym 2011 roku zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie - Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kanię na grzywnę w wysokości 15 tys. zł i koszty opublikowania przeprosin we "Wprost". Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o kasację wyroku, a we wrześniu 2011 roku Kania złożyła skargę w tej sprawie do Trybunału w Strasburgu. Jak podaje serwis Obserwator Konstytucyjny, Kania, powołując się na art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (mówiący o wolności wyrażania opinii), twierdziła, że wyrok pogwałcił jej prawo do wolności wypowiedzi. 19 lipca br. Trybunał uznał, że art 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie został w przypadku tego wyroku złamany.
(JM, 21.07.2016)