Nie wszystkie media były przygotowane na relacjonowanie ważnych wydarzeń nocą
Polskie dzienniki o czwartkowej tragedii w Nicei informowały dopiero w sobotę. Wtedy głównym tematem w mediach elektronicznych był już pucz w Turcji
Tunezyjczyk Mohamed Lahouaiej Bouhlel w czwartek 14 lipca, w Dzień Bastylii, wjechał ciężarówką w tłum na promenadzie w Nicei, zabijając 84 osoby. Choć zdarzenie miało miejsce ok. godz. 22.30, w Polsce tylko "Gazeta Wyborcza" zdążyła odnotować je w piątkowym wydaniu dziennika. Najszybciej zareagował TVN 24, łamiąc ramówkę o godz. 23.40, czyli 10 minut po tym, jak francuska policja podała, że wydarzenia w Nicei to nie jest wypadek, ale atak. Podobnie było dobę później, gdy doszło do próby puczu w Turcji.
Pierwsze informacje w zachodnich mediach o tym, że ciężarówka wjechał w tłum w Nicei, jeszcze bez informacji, że był to atak, pojawiły się w czwartek ok. 23.10. 20 minut później informowano już o strzelaninie. W przypadku polskich dzienników tylko redakcji "Gazety Wyborczej" udało się zamieścić newsa o ataku na pierwszej stronie (w lewym dolnym rogu warszawskiego wydania). Odsyłając do Wyborcza.pl, zdążyła poinformować o co najmniej 30 zabitych i 100 rannych. Dlaczego nie zmieniono całej pierwszej strony, jak zrobiły to europejskie dzienniki (od tureckich po brytyjskie).
- Informacja o zamachu pojawiła się tuż przed zamknięciem numeru. Nie znaliśmy wówczas jego skali – tłumaczy Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze. „Rzeczpospolita” (Gremi Business Communication) nie miała możliwości zamieszczenia nawet krótkiej notki. – Gazetę zamykamy o 19.30. Zdarzają się wyjątki, że czekamy z zamknięciem nawet do północy, ale musi to być wcześniej zaplanowane – mówi Michał Szułdrzyński, p.o. pierwszy zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. Dla „Super Expressu” (ZPR Media) i „Faktu” (Ringier Axel Springer) wydarzenie w Nicei także nastąpiło po zesłaniu wydań do druku.
Redakcje dzienników informacje z Francji przekazywały na bieżąco w swoich serwisach internetowych, rywalizując z portalami. Całą noc depesze nadawała Polska Agencja Prasowa.
Spośród kanałów informacyjnych z powodu wydarzeń we Francji jako pierwszy ramówkę złamał TVN 24 - ok. 23.40. W tym czasie konkurencyjne TVP Info i Polsat News emitowały powtórki swoich programów. Jeszcze przed północą widzowie TVN 24 mogli usłyszeć korespondencję z Paryża Anny Kowalskiej. Magazyn "Dzień po dniu", który normalnie kończy się przed północą, trwał do 2 w nocy. Specjalny program poświęcony zamachom kontynuowano od rana.
Tymczasem TVP Info dopiero ok. 0.45 w nocy zaczął emitować przekaz francuskiej telewizji BMF TV (bez tłumaczenia na język polski), wcześniej pojawiły się informacje jedynie na pasku informacyjnym. Po 1 rozpoczął się program z prowadzącym. Wydanie specjalne w TVP Info trwało do 11.27 następnego dnia.
Dla odmiany dobę później, gdy w Turcji władzę próbowało przejąć wojsko, TVP Info zaczął informować o tym równolegle z innymi kanałami (w piątek po godz. 22), ale niespodziewanie w sobotę o 1 w nocy włączono pasmo powtórkowe z publicystyką.
Przedstawiciele TVP i Polsatu nie odpowiedzieli nam na pytania, skąd opóźnienia ze złamaniem ramówki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Weekendowe wyniki oglądalności kanałów informacyjnych.
Na wydarzenia we Francji i Turcji o północy zareagowały stacje radiowe. Co prawda RMF FM poinformowało nas, że pierwsze doniesienia o ataku w Nicei przekazano na antenie już ok. 23.30, a kolejne 10 minut później. Jak jednak zauważyła konkurencja news o ciężarówce rozjeżdżającej ludzi znalazł się dopiero na końcu "Faktów" o północy. Wyemitowano go ok. 00.06.
Radio Zet pierwszą informację na swojej stronie internetowej podało o 23.30, a na antenie w serwisie informacyjnym o północy – podobnie jak Program I Polskiego Radia. Od tego czasu Zetka nadawała dzienniki co pół godziny. W nocy z czwartku na piątek w Radiu Zet wzmocniono obsadę newsroomu, podobnie w serwisie Rmf24 zlecono pracownikom dodatkowe dyżury, a z urlopu został odwołany korespondent RMF FM we Francji Marek Gładysz.
Internetowo-cyfrowe Polskie Radio 24 podało po raz pierwszy informację o ataku w Nicei o 23.49. Znacznie później zareagował Program III - Trójka przerwała program, emitując specjalny serwis o 1 w nocy, kolejny o 6 rano (Trójka obecnie w nocy nie nadaje dzienników). Z kolei w piątek przed północą Program I na bieżąco komentował przebieg puczu w Turcji.
Polskie media w piątek wysłały dziennikarzy do Nicei: "Fakty" TVN - Wojciecha Bojanowskiego i Macieja Worocha, TVP - Piotra Góreckiego, a Polsat News - Tomasza Lejmana.
Tragedia we Francji ani próba przewrotu wojskowego w Turcji nie trafiły na okładki aktualnych wydań tygodników opinii. "Newsweek Polska" atakuje na pierwszej stronie prezenterów "Wiadomości" TVP 1, "W Sieci" zajmuje się majątkiem prezydenta Gdańska, a "Wprost" emocjami kobiet.
(IKO, KOZ, JM, 17.07.2016)