Polsat wygrał na Euro 2016, bo zarobił dwa razy więcej niż TVP 1
W finale Euro 2016 Portugalia pokonała Francję
Polsat na reklamach wokół transmisji Euro 2016 mógł zarobić ok. 40 mln zł, a TVP 1 ok. 19 mln zł. Telewizja publiczna pokazała mniej meczów niż konkurent, ale przyciągała większą widownię. Wycisnęła z tego, ile się dało. Prezes TVP Jacek Kurski przyznaje, że w przypadku meczów piłkarskiej reprezentacji Polski panel Nielsena jest reprezentatywny.
– Polsat jest wielkim wygranym Euro 2016. Na reklamach wokół turnieju zarobił dwa razy więcej pieniędzy niż TVP 1 – uważa Marek Racławski, szef departamentu telewizyjnego w domu mediowym MullenLowe MediaHub. Szacuje on, że Polsat z reklam mógł uzyskać ok. 40 mln zł, a TVP 1 – ok. 19 mln zł. Przypomina, że dodatkowo firma Zygmunta Solorza-Żaka zarobiła na sprzedaży telewizji publicznej sublicencji do 11 spotkań oraz oferowała abonentom płatne kanały pokazujące wszystkie mecze turnieju. Według nieoficjalnych informacji TVP mogła zapłacić za sublicencję nawet 40 mln zł, podczas gdy wszystkie mecze Euro 2016 miały kosztować Polsat 80 mln zł.
Według danych cennikowych Nielsen Audience Measurement Polsat z reklam wokół Euro 2016 uzyskał 71,12 mln zł (wyemitował aż 2,5 tys. spotów, bo blokami reklamowymi zapełniał całe przerwy w meczach), a TVP 1 – 38,61 mln zł (900 spotów).
Zdaniem przedstawicieli domów mediowych TVP była w trudnej sytuacji, bo nabyła licencję od Polsatu półtora miesiąca przed rozpoczęciem turnieju. – Planowanie budżetów w mediaplanach przy takiej imprezie zawsze robi się wcześniej – przyznaje Piotr Bieńko, prezes domu mediowego Codemedia. – Ruch, który wykonał Polsat, czyli ogłoszenie cenników przed TVP, a na dodatek dużo niższych, to był strzał w dziesiątkę - dodaje Marek Racławski.
TVP jest jednak zadowolona z Euro 2016. - Estymowaliśmy, że około 50-70 procent całkowitej widowni meczów wybierze przekaz TVP i do takich parametrów konstruowany był nasz cennik. Nasze przewidywania się potwierdziły, bo mecze transmitowane w TVP 1 gromadziły większą widownię - komentuje Maciej Radkiewicz, dyrektor biura reklamy TVP. - Wielkie wydarzenia sportowe widzowie chcą oglądać w Telewizji Polskiej. Zauważyli to również reklamodawcy, przy niektórych meczach zainteresowanie było tak duże, że musieliśmy organizować licytację - dodaje. - Trudno jest porównywać wyniki TVP i Polsatu chociażby dlatego, że u nas było 11 meczów, a w Polsacie 24, w tym cztery ćwierćfinały. Po prostu mieliśmy mniej przestrzeni, ale nasz potencjał wykorzystaliśmy najlepiej, jak to było możliwe - zapewnia Radkiewicz.
Podczas środowej konferencji prasowej w TVP prezes telewizji Jacek Kurski przyznał, że kwestionowany przez niego panel telemetryczny Nielsena, akurat w przypadku meczów reprezentacji Polski się sprawdził. "Są pewne typy audycji, dla których ten panel bywa reprezentatywny - na przykład mecze reprezentacji narodowej" – mówił podczas briefingu Kurski. "Bilans nie jest najgorszy. Zakładaliśmy, że na Euro 2016 się nie zarobi" – zapewnia prezes TVP.
Największym zainteresowaniem widzów cieszyły się spotkania polskiej reprezentacji. Ćwierćfinał Polska – Portugalia oglądało w TVP 1, Polsacie i Polsat Sport łącznie 15,97 mln widzów. To rekord w historii telemetrii w Polsce. Poprzedni (14,7 mln) należał do kanałów TVP i spotkania Polska – Rosja na Euro 2012.
– Nawet po tym, jak Polacy odpadli w ćwierćfinale, turniej nadal cieszył się niezłym zainteresowaniem – mówi Piotr Bieńko z Codemedia. Półfinał Portugalia – Walia oglądało w Polsacie i Polsat Sport 7,74 mln widzów, a mecz Niemcy – Francja, pokazywany też przez TVP 1, przyciągnął 8,65 mln widzów. Z kolei niedzielny finał Portugalia – Francja przyciągnął do tych trzech stacji razem 10,23 mln widzów (w TVP 1 – 5,18 mln, w Polsacie – 4,45 mln, a w Polsat Sport – 599 tys.). To jednak mniej niż przed czterema laty. Wówczas finał Hiszpania – Włochy śledziło w TVP 1, TVP Sport i TVP HD prawie 11 mln widzów.
Zdaniem Piotra Bieńki Polsat i TVP mogą na Euro 2016 zyskać wizerunkowo. – Marka stacji, która transmituje taką imprezę, na pewno zyskuje. Długoterminowo widzowie mają lepsze i cieplejsze z nią skojarzenia – ocenia Bieńko.
(KOZ, 12.07.2016)