Na Press.pl na bieżąco najważniejsze wiadomości o mediach i reklamie  |  Z pełnym wydaniem newslettera "Presserwis" na Państwa skrzynki wracamy we wtorek 7 stycznia  |  Nie zamówiłeś jeszcze newslettera z newsami, o których potem mówią inni? Kliknij tutaj  |  Od początku stycznia w salonach prasowych także nowy numer magazynu "Press"  |  Kliknij tutaj, by zobaczyć zapowiedź nowego numeru. Andrzej Andrysiak, XYZ Grzegorza Nawackiego, a także była naczelna „Pisma” i odbudowa radiowej Trójki – polecamy!  | 

Na Press.pl na bieżąco najważniejsze wiadomości o mediach i reklamie  |  Z pełnym wydaniem newslettera "Presserwis" na Państwa skrzynki wracamy we wtorek 7 stycznia  |  Nie zamówiłeś jeszcze newslettera z newsami, o których potem mówią inni? Kliknij tutaj  |  Od początku stycznia w salonach prasowych także nowy numer magazynu "Press"  |  Kliknij tutaj, by zobaczyć zapowiedź nowego numeru. Andrzej Andrysiak, XYZ Grzegorza Nawackiego, a także była naczelna „Pisma” i odbudowa radiowej Trójki – polecamy!  | 

Na Press.pl na bieżąco najważniejsze wiadomości o mediach i reklamie  |  Z pełnym wydaniem newslettera "Presserwis" na Państwa skrzynki wracamy we wtorek 7 stycznia  |  Nie zamówiłeś jeszcze newslettera z newsami, o których potem mówią inni? Kliknij tutaj  |  Od początku stycznia w salonach prasowych także nowy numer magazynu "Press"  |  Kliknij tutaj, by zobaczyć zapowiedź nowego numeru. Andrzej Andrysiak, XYZ Grzegorza Nawackiego, a także była naczelna „Pisma” i odbudowa radiowej Trójki – polecamy!  | 

Dział: KSIążKI

Dodano: Lipiec 08, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

„438 dni. Nafta z Ogadenu i wojna przeciw dziennikarzom”

Press

Martin Schibbye, Johan Persson
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2015

W Szwecji to była głośna sprawa. Dziennikarz Martin Schibbye i fotoreporter Johan Persson wymyślili sobie, że dostaną się do Ogadenu – regionu w Etiopii przy granicy z Somalią, do którego cudzoziemcy mają zakaz wjazdu. Zamierzali dostać się tam nielegalnie przez Somalię, przywieźć reportaż m.in. o walkach separatystów z armią etiopską i szwedzkiej firmie Lundin Petroleum, którą podejrzewali, że korzysta z zamieszania w regionie, zbijając na tym fortunę. Martin Schibbye przed wylotem siedzi na lotnisku „w spodniach trekkingowych Fjällräven i nowo zakupionych butach pustynnych”. Polski dziennikarz może odłożyć książkę, gdy przeczyta o finansach szwedzkiego freelancera: „W bocznej kieszeni mam tam dziesięć tysięcy dolarów, zwinięte mocno w jeden rulon. W specjalnym schowku w pasie spoczywa jeszcze dziesięć banknotów studolarowych”. Na początku jest lajtowo: Schibbye i Persson czekają w Somalii na przerzut do Etiopii, żartując z hojnie opłacanymi ochroniarzami. Ta część książki jest po to, by zderzyć ją z tym, co ich wkrótce spotkało. Żadnego reportażu o interesach Lundin Petroleum w Ogadenie nie napisali. Zamiast tego z naturalistycznymi, a nawet intymnymi szczegółami opisali etiopskie więzienie, do którego trafili, oskarżeni o terroryzm. Człowiek szybko przestaje im zazdrościć dolarów zwiniętych w rulony.

MAK

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.