„Cudowna”
Piotr Nesterowicz
Wydawnictwo Dowody na Istnienie
Warszawa 2014
To gotowy materiał na film o tym, jak doznanie objawienia staje się krzyżem pańskim na całe życie. Oraz że w PRL trudno było liczyć na los świętej Bernadetty. Byłby to film przewrotny, bez happy endu. Opowieść jest niesamowita: oto w 1965 roku we wsi Zabłudów na Podlasiu 14-letniej Jadwidze objawiła się na łące Matka Boska. Wieść się szybko rozniosła, na łąkę zaczęli ściągać pielgrzymi, a władze wypowiedziały wojnę zabobonom. Autor odkrywa dokumenty kryjące strategię tej kuriozalnej walki, rozmawia ze świadkami, także z samą Jadwigą, która ma 63 lata i ciężkie życie za sobą. Bo nie tylko komuniści, ale wkrótce też sąsiedzi obrócili się przeciwko dziewczynce, gdy okazało się, że cud był jednak zbyt mały. A kiedy zaczęły się posądzenia, że rodzina Jadwigi sporo na nim zarobiła, jej życie stało się koszmarem. Czytając tę opowieść, człowiek się zastanawia, ile jeszcze takich historii kryje nasza przeszłość. Ta została świetnie udokumentowana i ciekawie spisana – a jako że to jedna z pierwszych pozycji wydawnictwa powstałego z inicjatywy fundacji Instytut Reportażu, poprzeczka została ustawiona wysoko. A to napawa optymizmem.
RG