„Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie”
Jenny Nordberg
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2015
Azita, afgańska parlamentarzystka, przyprowadza do przedszkola małą Manusz w pistacjowej sukience. Pewnego dnia dziewczynka znika, a ta sama matka pojawia się w przedszkolu z chłopczykiem o imieniu Mehran. Kiedy bowiem na świat przyszła już czwarta córka, Azita musiała ratować prestiż i honor rodziny – jak wielu Afgańczyków zdecydowała więc, by najmłodsza z córek do czasu dojrzewania płciowego żyła jak chłopiec. To jedna z bohaterek książki Nordberg, której akcja toczy się we współczesnym Kabulu i bardziej odległych prowincjach. Autorka pięć lat poświęciła na zebranie i wysłuchanie historii kobiet w różnym wieku i z różnych warstw społecznych. Na początku napotyka na mur. Powoli, dzięki swojej delikatności i wnikliwości, przebija się przez niego, skracając dystans afgańskich kobiet. Wchodzi do ich domów, pokazuje ich życie od kuchni. Oprócz tego rysuje historyczne i obyczajowe tło tego patriarchalnego społeczeństwa, wykazując, jak marginalna jest w nim pozycja kobiet.
Szwedzka reporterka opisuje także to, co dzieje się, gdy kobieta chodząca przez lata w spodniach i krawatach musi zrezygnować z męskiej tożsamości, która przecież w tym kraju daje jej wolność. Co dzieje się, gdy nagle – w nowej roli – zostaje zmuszona do małżeństwa.
DR