„Wszystkie ziarna piasku”
Bartek Sabela
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2015
Kto lądował kiedyś na lotnisku w Agadirze, zwiedzał nocą Casablankę i robił zakupy na targu w Marrakeszu, będzie czytał tę książkę z zażenowaniem. Że tam był, że oglądał – a tak naprawdę nie widział. I nie wiedział, że Maroko to nie tylko „wielobarwna mozaika orientalnej kultury”, ale też kraj od lat okupujący państwo sąsiednie: Saharę Zachodnią. Bartek Sabela jest architektem, malarzem z zamiłowania, podróżnikiem. Ale daj Boże każdemu architektowi taką reporterską ciekawość, zdolność obserwacji, gromadzenia faktów i umiejętność pisania. Ta książka zawstydza ogromem wiedzy. Odkrywa kraj, którego istnienia sobie nie uświadamialiśmy. Sahara Zachodnia, była hiszpańska kolonia, została bowiem zagrabiona przez Maroko w 1975 roku przy międzynarodowej aprobacie. To kraj, którego mieszkańcy mają do wyboru żyć pod brutalną marokańską okupacją bądź w obozach dla uchodźców w Algierii. Których protestów i głosów rozpaczy nie słychać w ONZ. Dlatego marokańscy okupanci od lat mogą torturować saharyjskich opozycjonistów w Czarnym Więzieniu. Zresztą dopadli też Sabelę, który przedostał się do tego kraju podstępem. Po przeczytaniu tej książki nie sposób już spokojnie wylegiwać się na plażach Maroka.
RG