„Polska odwraca oczy”
Justyna Kopińska
Świat Książki
Warszawa 2016
Historię siostry Bernadetty znamy wszyscy, ale kto sądzi, że był to jedynie patologiczny wyjątek w dobrze zorganizowanym systemie opieki – niech sięgnie po tę książkę. Zbiór reportaży Kopińskiej, która uparła się, by wyciągać trupy z naszych szaf, to dowód, że dziennikarze wciąż mają dużo do roboty. Bo władza zwykle deprawuje, a możliwość rozporządzania życiem innego człowieka prowadzi do tragedii. Gdzie były media? – pytamy, gdy po latach odkrywane są historie, w które trudno uwierzyć. Justyna Kopińska nie czeka, szuka takich historii sama. Gdy media zapomniały o szpitalu psychiatrycznym w Starogardzie Gdańskim, wraca do tematu i odkrywa przerażający ciąg dalszy. Opisuje też np., jak policja – dbając o statystyki dotyczące liczby wykrywanych zabójstw – do mistrzostwa opanowała proceder modelowania statystyk. Albo jak prezydent Zduńskiej Woli skłonił podwładnych do opłacania mu się, a gdy sprawa trafiła do sądu, głównymi ofiarami stały się osoby, które ten proceder chciały ukrócić. Czytamy o bezsilności rodziców walczących o godne życie dla swojego dziecka, które z powodu błędnej diagnozy lekarzy 14 lat życia spędziło bez dostępu do normalnej edukacji. I o skutkach błędnej decyzji sądu, który wypuścił na warunkowe zwolnienie czterokrotnego mordercę – a po pół roku został on znowu oskarżony o gwałt i grożenie śmiercią. Czytamy – i po każdym tekście zadajemy sobie pytanie, jak to możliwe, że zawodzą zarówno procedury, jak i ludzie.
Kopińska za swoje reportaże zebrała najważniejsze nagrody dziennikarskie. I choć trudno jej odmówić dobrego stylu i umiejętności pisania – to głównym atutem tych tekstów są właśnie tematy. Ona, jak mało kto, potrafi wyciągnąć je spod dywanu.
RG