Plany tygodnika "NIE" i duże zmiany od kwietnia  |  Kowalczyk: Świrski uznał, że jest kimś o wiele ważniejszym  |  Liczba oglądanych reklam w telewizji w 2024 roku  |  Kompania Piwowarska wybiera  |  Debaty ze studentami w TVP  |  Kolejny sezon "MasterChefa"  |  SkupSzop zamknął rok  |  Awans w Grupie Iberion  |  Gazeta.pl zachęca do subskrypcji innych serwisów  |  Oglądalność serialu "Sprawiedliwi. Trójmiasto" w TV 4  |  Radio Nowy Świat na pięciolecie zbiórki  |  Studenckie Radio Egida w DAB+  |  Outdoor 2025: stabilny wzrost i dalsza cyfryzacja  |  Biedronka Home  |  KUPS szuka agencji  |  Międzynarodowa kampania OBI  |  Apple TV+ wyprodukuje czwarty sezon serialu "Ted Lasso"  |  OpenAI i Sam Altman kontra Elon Musk. Proces jesienią  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś aż 45 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Plany tygodnika "NIE" i duże zmiany od kwietnia  |  Kowalczyk: Świrski uznał, że jest kimś o wiele ważniejszym  |  Liczba oglądanych reklam w telewizji w 2024 roku  |  Kompania Piwowarska wybiera  |  Debaty ze studentami w TVP  |  Kolejny sezon "MasterChefa"  |  SkupSzop zamknął rok  |  Awans w Grupie Iberion  |  Gazeta.pl zachęca do subskrypcji innych serwisów  |  Oglądalność serialu "Sprawiedliwi. Trójmiasto" w TV 4  |  Radio Nowy Świat na pięciolecie zbiórki  |  Studenckie Radio Egida w DAB+  |  Outdoor 2025: stabilny wzrost i dalsza cyfryzacja  |  Biedronka Home  |  KUPS szuka agencji  |  Międzynarodowa kampania OBI  |  Apple TV+ wyprodukuje czwarty sezon serialu "Ted Lasso"  |  OpenAI i Sam Altman kontra Elon Musk. Proces jesienią  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś aż 45 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Plany tygodnika "NIE" i duże zmiany od kwietnia  |  Kowalczyk: Świrski uznał, że jest kimś o wiele ważniejszym  |  Liczba oglądanych reklam w telewizji w 2024 roku  |  Kompania Piwowarska wybiera  |  Debaty ze studentami w TVP  |  Kolejny sezon "MasterChefa"  |  SkupSzop zamknął rok  |  Awans w Grupie Iberion  |  Gazeta.pl zachęca do subskrypcji innych serwisów  |  Oglądalność serialu "Sprawiedliwi. Trójmiasto" w TV 4  |  Radio Nowy Świat na pięciolecie zbiórki  |  Studenckie Radio Egida w DAB+  |  Outdoor 2025: stabilny wzrost i dalsza cyfryzacja  |  Biedronka Home  |  KUPS szuka agencji  |  Międzynarodowa kampania OBI  |  Apple TV+ wyprodukuje czwarty sezon serialu "Ted Lasso"  |  OpenAI i Sam Altman kontra Elon Musk. Proces jesienią  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś aż 45 newsów ze świata mediów i reklamy  | 

Dział: KSIążKI

Dodano: Lipiec 04, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

„Czerwony Tybet. Komunizm w Krainie Śniegu”

Press

Robert Stefanicki
Agora SA
Warszawa 2014

To nie jest książka dla idealistów. Nie czytaj, jeśli chcesz wiedzieć o Tybecie tylko tyle, że to zagarnięty przez Chiny górski kraj, w którym mieszkają uduchowieni ludzie myślący wyłącznie o Buddzie i powrocie z wygnania do Indii swego duchowego przywódcy – Dalajlamy.

Stefanicki pokazuje też Tybet brzydki, jak komunizm, z jego brakiem nadziei, z więźniami politycznymi. Tybet biedny, brudny i obciążony analfabetyzmem. Ale jeśli przychodzi ci do głowy, czytelniku, że tam jest pewnie tak, jak w Polsce za komuny, to autor ma dla ciebie złą wiadomość: w Tybecie nic nie jest takie, jakie się wydaje. To paradoks, ale buddyzm ma się lepiej w Chinach niż w Tybecie. W Chinach wolno go praktykować bez narażania się na represje, wolno handlować zdjęciami Dalajlamy, co w Tybecie jest zabronione. Rzeźnikami w Tybecie są muzułmanie, bo podobnie jak kowalstwo to też praca nieczysta. Gdy ich nie ma, zabić jaka na obiad może i Tybetańczyk, jeśli tylko zmaże grzech modlitwą w intencji reinkarnacji bydlęcia. Ale do Chińczyków Tybetańczycy strzelali bez modlitw. 

Dlatego młode pokolenie woli się uczyć chińskiego i angielskiego niż tybetańskiego i najchętniej wyjeżdża do Indii za pracą. A mnisi i mniszki zostają, by dalej zdawać częste klasówki organizowane przez partyjniaków z Pekinu – z prawd wiary komunizmu i nienawiści do Dalajlamy. Jedyna optymistyczna wizja w tej książce to futurystyczna zapowiedź odrodzenia buddyzmu w Stanach Zjednoczonych przez nowego Dalajlamę, syna amerykańskiej celebrytki. Tak kultura pop miałaby uratować wolność Tybetu i religię. Tu pora się ze Stefanickim nie zgodzić, bo jeśli coś ocali Tybet, będzie to raczej pamięć o samospaleniach mnichów niż wybuch buddyzmu w USA.

CP

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.