„Nie przeproszę, że urodziłam. Historie rodzin z in vitro”
Karolina Domagalska
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2015
Karolina Domagalska sięga po temat, który w Polsce wciąż zamiatany jest pod dywan i do niedawna słabo uregulowany prawnie: in vitro. Ujmuje go możliwie szeroko, przytacza opowieści matek, które bez medycyny reprodukcyjnej nigdy nie miałyby szansy na dziecko. Ale także przygląda się samej historii in vitro, rozmawia z lekarzami. Zagląda do banku spermy, do klinik, w których przeprowadzane są zabiegi, odwiedza domy surogatek i dawców nasienia, którzy czasami są rodzicami nawet kilkudziesięciu dzieci porozrzucanych po świecie. Autorka przemierza kawał świata, by dotrzeć do bohaterów z Izraela, Ukrainy, Holandii, Skandynawii. Wyszukuje niestandardowe historie, które łączy jedno: wielka determinacja i potrzeba rodzicielstwa. Każda kolejna opowieść jest coraz bardziej zagmatwana i nie mieści się w kanonie standardów społecznych. Jak np. rodziny składające się z czwórki rodziców: dwóch lesbijek i dwóch gejów. Domagalska pokazuje, przed jakimi dylematami stają bohaterowie, decydując się wziąć komórkę od swoich dzieci, rodziców, przyjaciół czy anonimowych dawców nasienia. I jakie są tego konsekwencje, gdy dziecko po latach rozpaczliwie, z palącą ciekawością, chce odnaleźć biologicznych rodziców. Na kartach „Nie przeproszę, że urodziłam” zamknięte są emocje i przeżycia towarzyszące im podczas trudnych decyzji. To kawał dobrej reporterskiej roboty.
DR