Co jest etyczne?
Czy dziennikarz powinien demonstrować? (fot. Wojciech Artyniew)
Sprawdziliśmy, co zdaniem dziennikarzy przystoi... dziennikarzom
Co i rusz czytamy słowa oburzenia na dziennikarzy za ich udział w wojnie politycznej, po jej lewej bądź prawej stronie. Dlatego na nasze zlecenie PressInstitute sprawdził, co o styku etyki dziennikarskiej i polityki sądzą sami dziennikarze. Badanie przeprowadzono w dniach 11–17 kwietnia metodą ankiety internetowej. Odpowiedziało na nią 252 dziennikarzy z całej Polski, ze wszystkich rodzajów mediów. Wyniki są w wielu kwestiach zaskakująco jednomyślne – i to napawa optymizmem.
Dziennikarz a partie polityczne
Jeżeli chodzi o jakąkolwiek aktywność dziennikarzy związaną z partiami politycznymi – ankietowani są zdecydowanie przeciwni. Na prawie wszystkie pytania dotyczące obecności dziennikarzy w akcjach partyjnych większość wskazała odpowiedź „nie”.
Ci, którzy nie zgadzają się na żadną aktywność dziennikarzy w spotkaniach partii, podkreślali w komentarzach, że bezstronność i obiektywizm są priorytetami w tym zawodzie, a wszystkie działania o zabarwieniu politycznym są niedopuszczalne. Jako wyjątek wskazują jednak wypowiedzi publicystyczne i komentarze, odpowiednio oznaczone.
Ponad połowa – 57,5 proc. – ankietowanych nie widzi natomiast problemu w podpisywaniu przez dziennikarza petycji, listu poparcia czy projektu ustawy przygotowanego przez partię polityczną. Część dziennikarzy zwracała jednak uwagę, że dopuszczają złożenie takiego podpisu, o ile te partyjne projekty dokumentów dotyczą „ważnych społecznie problemów” (np.: ustawa o rynku książki czy czytelnictwie) lub jeśli „odpowiadają poglądom dziennikarza” (np. kwestia ochrony praw zwierząt).
Podobnie było w przypadku pytania o udział w demonstracjach organizowanych przez partie polityczne: „jeśli dotyczy to zwykłej działalności partii” – ankietowani odpowiadali „zdecydowanie nie”; „jeśli partia organizuje protest np. przeciw łamaniu konstytucji” albo „dotyczący spraw światopoglądowych (typu aborcja)” – część badanych to akceptowała. Ci ankietowani podkreślają, że dziennikarz jest wciąż obywatelem, który „ma prawo do swoich poglądów politycznych”.
Zwracano też uwagę, że aktywność dziennikarza związana z akcjami partyjnymi zależy też od tego, jakiego dziennikarza kwestia dotyczy: co jest etycznie dopuszczalne dla dziennikarza sportowego czy lifestylowego albo publicysty, nie jest już etyczne w przypadku dziennikarza newsowego czy politycznego.
Dziennikarz a ruchy obywatelskie
Ta część badania dotyczyła zaangażowania dziennikarzy w działania podejmowane przez różne organizacje społeczne walczące o wolności obywatelskie – np. Komitet Obrony Demokracji, Solidarni 2010. Tu przyzwolenie ankietowanych znacznie wzrasta w porównaniu z pierwszą, partyjną częścią badania.
Choć ankietowani w swoich komentarzach wskazywali różne wyjątki czy warunki: „tak, o ile ta organizacja nie ma jednoznacznych powiązań politycznych”, „tak, jeśli jest to udział ściśle prywatny”, „dziennikarz może działać na rzecz obrony praw obywatelskich, ale kiedy jest silnie identyfikowany z konkretnym medium, powinien się zdecydować, co jest dla niego ważniejsze: działalność polityczna czy medialna”.
Ci, którzy wskazali odpowiedzi „tak”, argumentowali m.in.: „to są normalne aktywności obywatelskie”, „dziennikarz jest obywatelem jak każdy”.
Z kolei ci, którzy uważają, że w przypadku dziennikarzy żadna aktywność w organizacjach obywatelskich nie jest dopuszczalna, argumentowali m.in.: „jest to także opowiedzenie się po którejś ze stron (…) dziennikarz nie jest od oceny, jest od przekazywania informacji”.
Dziennikarz a media zagraniczne
Dziennikarze są innego zdania niż obecna władza w Polsce – ponad 80 proc. ankietowanych uważa, że dziennikarze mają prawo wypowiadać się – zarówno negatywnie, jak i pozytywnie – w mediach zagranicznych na temat sytuacji w Polsce i komentować ją na tamtejszych blogach czy profilach społecznościowych mediów zachodnich. Jako argumenty na „tak” podawano m.in.: „prawo do wolności słowa powinno dotyczyć wszystkich – w granicach dopuszczalnych prawem”, „to po prostu działalność dziennikarska”, „dziennikarz jest też źródłem informacji. Dla mediów zagranicznych – bardzo cennym”. Część ankietowanych stawia jednak warunek: „tak, jeśli jest to rzetelna analiza”, „bez skrajnych ocen”, „w zgodzie z prawdą”.
Dziennikarz a organizacje skrajne
Co do przynależności dziennikarzy do organizacji związanych ze skrajnymi ideologiami dominuje odpowiedź „nie” – odnośnie do zarówno organizacji nacjonalistycznych i faszyzujących, jak też komunistycznych i skrajnie lewicowych. Choć kilka procent badanych dopuszcza (lub nie wie, czy jest to etyczne) aktywność w takich organizacjach – pomimo tego, że polska konstytucja zakazuje istnienia partii i organizacji odwołujących się do nazizmu, faszyzmu czy komunizmu, a Kodeks karny wyznacza nawet kary za propagowanie faszyzmu lub totalitaryzmu.
Wszystkim, którzy wzięli udział w ankiecie – dziękujemy.
Joanna Sędek