"Tygodnik do Rzeczy" dał się wytłumaczyć profesorowi od "obłędu udzielonego"
Wydanie "Tygodnika do Rzeczy" z 16 maja br. z wywiadem prof. Święcickiego
W aktualnym wydaniu „Tygodnika do Rzeczy” (Orle Pióro) ukazało się oświadczenie prof. Łukasza Święcickiego, który w wywiadzie opublikowanym tydzień wcześniej mówił o obłędzie, jaki udziela się członkom KOD. Tłumaczy, że choć jego wypowiedzi były autoryzowane, to źle został zrozumiany i nie miał wpływu na formę "przedstawienia wywiadu". Redakcja opublikowała jego oświadczenie w ramach "dobrych obyczajów”.
Sprawa dotyczy wywiadu „Symptomy obłędu udzielonego” Łukasza Zboralskiego z prof. Łukaszem Święcickim, ordynatorem oddziału chorób afektywnych Instytutu Psychiatrii i Neurologii, który został opublikowany 16 maja br. w „Tygodniku do Rzeczy”. Na okładce rozmowę zapowiedziano tytułem „PiS – Obłęd. Jak miliony Polaków wpadły w jego sidła – wyjaśnia psychiatra prof. Łukasz Święcicki”.
W piątek zarząd główny Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wydał oświadczenie, w którym napisano: „psychiatra nie powinien publicznie czynić aluzji do psychopatologii komentując poglądy polityczne czy sympatie partyjne innych osób, sprzeczne z własnymi poglądami”.
We wczorajszym oświadczeniu prof. Święcicki przeprasza, jeśli został źle zrozumiany „nie ze swojej winy”. Tłumaczy, że nie miał wpływu na dobór okładki i śródtytułów.
Paweł Lisicki, redaktor naczelny „Tygodnika do Rzeczy”, nie obawia się, że publikacja oświadczenia rozmówcy podważy rzetelność zamieszczonego wcześniej tekstu. - Wywiad był autoryzowany. Wydaje mi się uczciwe, że daliśmy szansę wypowiedzieć się prof. Święcickiemu. Należy to do dobrych obyczajów – mówi Lisicki. Czy redakcja będzie publikować także prośby innych osób mających zastrzeżenia do formy tekstów? - Nie. To oświadczenie dotyczy dużej rozmowy, która odbiła się echem i wywołała presję w środowisku. Profesor chciał coś dodać – tłumaczy naczelny tygodnika.
Wydanie "Tygodnika do Rzeczy" z 16 maja br. z wywiadem prof. Święcickiego
(IKO, 24.05.2016)