Kancelaria Sejmu opracowała dress code dla dziennikarzy
Kancelaria Sejmu wysłała do szefów redakcji zalecenia na temat dress code obowiązującego dziennikarzy przebywających w sejmie.
W pismach, które otrzymały m.in. TVN, "Newsweek Polska", "Gazeta Wyborcza" i Onet.pl, zaleca się, by "kobiety nie przychodziły do Sejmu w bardzo krótkich spódnicach czy sukienkach". Z kolei mężczyźni powinni wybierać długie spodnie, pełne buty, a długość rękawów koszuli dostosowywać do pogody. Wskazane są marynarki. Najlepiej, gdyby wszystkie ubrania były w stonowanych kolorach. Dziennikarze nie powinni także w budynku Sejmu nosić nakryć głowy, ubrań sportowych lub przeznaczonych na mniej oficjalne spotkania. Takie same zasady mają obowiązywać pracowników Kancelarii Sejmu. Identyfikatory wydawane przez biuro przepustek pracownicy mediów mają mieć przypięte w widocznych miejscach, co ma służyć szybkiej identyfikacji.
Jak oceniają te zalecenia reporterzy sejmowi? – Jestem za tym, żeby dziennikarze przychodzili do Sejmu schludnie ubrani, ale zastanawiam się nad sensownością takich sztywnych reguł - mówi Kamil Dziubka z Onet.pl. Jego zdaniem w ostatnich latach dziennikarze, operatorzy i obsługa techniczna nie mieli problemów ze stosownym do miejsca ubiorem. – A jeśli chodzi o nakrycia głowy, to zapytałbym, dlaczego pan poseł Liroy Marzec chodzi po Sejmie w czapce? – dodaje Kamil Dziubka.
– Sejm jest miejscem, w którym należy odpowiednio wyglądać – przyznaje Dominika Długosz, reporterka Polsat News. Podkreśla, że takie same zasady powinny dotyczyć także pracowników kancelarii. – Myślę, że może chodzić o ekipy telewizyjne. Nie do końca chyba Kancelaria Sejmu rozumie specyfikę ich pracy. Bardzo trudno jest być operatorem w garniturze – podkreśla Dominika Długosz. – Martwi mnie, że władza bardziej przejmuje się tym, jak będą wyglądać dziennikarze, niż np. ustaleniami Komisji Europejskiej – dodaje Agata Kondzińska z "Gazety Wyborczej".
Zdaniem Jacka Gądka z Wp.pl oczekiwanie, aby strój dziennikarzy i osób z obsługi technicznej był schludny, jest naturalne, ale wymaganie od mężczyzn, by zawsze nosili marynarki, jest przesadą. – Z kolei przestrzeganie dziennikarek przed noszeniem zbyt krótkich spódnic budzi niesmak. Jestem ciekaw, w jaki sposób władze Sejmu mają zamiar określać stosowność ich długości - podsumowuje Jacek Gądek.
O pracy dziennikarzy w sejmie piszemy w kwietniowym "Press" w tekście "Sejmowe podchody".
(DR, 19.05.2016)