W Polskim Radiu dla Zagranicy zwolnienia i więcej „Gazety Polskiej”
Żenia Klimakin (fot. Bartłomiej Ryży/Press)
W Polskim Radiu dla Zagranicy pracę stracili kierownik redakcji ukraińskiej Anatol Zymnin i zastępca kierownika redakcji rosyjskiej Żenia Klimakin, który odpowiadał też za serwis Radiopolsha.pl.
Obaj zgodzili się na rozwiązanie umów o pracę za porozumieniem stron. - Oficjalny powód, jaki poznałem, to likwidacja stanowiska. Pewnie są jakieś inne, ale nie chciałbym się wdawać w spekulacje - mówi Anatol Zymnin. Żenia Klimakin odmówił komentarza.
Kierownictwo PRdZ tłumaczy zwolnienia restrukturyzacją. Redakcje ukraińska, rosyjska i białoruska zostaną połączone w nową redakcję Wschód - w jej skład wejdą sekcje: ukraińska, rosyjska i białoruska. - Celem restrukturyzacji jest zwiększenie aktywności Polskiego Radia dla Zagranicy i pozyskanie większej liczby odbiorców na rynkach wschodnich: ukraińskim, białoruskim i rosyjskim - przekonuje Andrzej Rybałt, dyrektor PRdZ.
W ramach redakcji Wschód działać mają też poszczególne serwisy internetowe. - Będą serwisy sekcji białoruskiej, ukraińskiej i rosyjskiej z pełną autonomią programową i bez dominacji finansowej oraz etatowej serwisu rosyjskojęzycznego, jak było dotychczas – zapowiada Andrzej Rybałt.
Od początku 2015 roku PRdZ prowadzi rosyjskojęzyczny serwis Radiopolsha.pl, który powstał z myślą o tym, żeby dostarczać informacje z Polski w języku rosyjskim. Miał też prostować doniesienia rosyjskiej propagandy na temat Polski. Ostatnio jednak coraz częściej pojawiają się w nim tłumaczenia tekstów z „Gazety Polskiej”. Gdy pod koniec marca br. Dorota Kania zaatakowała w tekście "Resortowy ambasador w Waszyngtonie" w "Gazecie Polskiej" rodzinę polskiego ambasadora w USA Ryszarda Sznepfa, w Radiopolsha.pl ukazał się wywiad z Dorotą Kanią. - Te teksty do opublikowania na swoich stronach dostają od dyrektora kierownicy wszystkich redakcji – mówi dziennikarz PRdZ.
Dziennikarze opowiadają też, że byli przez szefostwo pytani o swoją narodowość. Andrzej Rybałt zastrzega, że to działo się, zanim został dyrektorem (28 lutego br. zastąpił Tomasza Wybranowskiego, który dyrektorem był przez miesiąc). - Wiem, że przed moją nominacją osoba z kadr pytała o narodowość, ale natychmiast została upomniana przez swoich przełożonych. Jak się tłumaczyła, ta wiedza była jej potrzebna do wypełnienia statystyk GUS. Nic więcej na ten temat nie wiem – zastrzega Andrzej Rybałt.
Żenia Klimakin miał misję: informować mieszkańców Moskwy, Żytomierza i Mińska o tym, co się dzieje w Polsce – po rosyjsku. Jak to robił? Przeczytaj na Press.pl.
(KOZ, 13.05.2016)