Sprawa rozmowy Graś - Kulczyk jest rozdmuchana, bo...

Bogusław Chrabota (fot. Wojciech Wełnicki)
Poznaliśmy jakąś absurdalną rozmowę pomiędzy Janem Kulczykiem a Pawłem Grasiem, a od tego daleko do nacisków na redakcję "Faktu".
Nie pracowałem w redakcji "Faktu", więc nie wiem czy były naciski, ale wydaje mi się to dość mało prawdopodobne. Nawet nie wiemy, czy spotkanie Jan Kulczyka z Friede Springer, wdową po Axelu Springerze, doszło do skutku. A jeśli doszło, to czy miało jakikolwiek wpływ na odejście Grzegorza Jankowskiego i zmianę na stanowisku redaktora naczelnego "Faktu". Raczej w to wątpię.
W tamtym okresie pracowałem w mediach prywatnych i w dziale którym zarządzałem w Polsacie nie spotkaliśmy się z żadnymi naciskami politycznymi. Podobnie zresztą jest dzisiaj - w "Rzeczpospolitej" nie spotykam się z naciskami politycznymi. Sprawa jest rozdmuchana, bo na rękę jest dzisiaj rządzącym pokazywanie rządu PO jako takiego, który ograniczał pracę dziennikarzy.
(26.04.2016)
