Elżbieta Kruk może zostać ponownie przewodniczącą KRRiT

Prawdopodobnie to członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wybiorą ze swego grona nowego przewodniczącego Rady. Niewykluczone, że będzie to ponownie Elżbieta Kruk. Kiedy nastąpi ponowny wybór, nie wiadomo.

    Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uchylił przepis mówiący o wskazywaniu przewodniczącego przez prezydenta, powstało pytanie, jak teraz może być wybrany nowy przewodniczący. - Możliwe są dwie interpretacje: pierwsza, bardziej prawdopodobna, że dopiero po naprawieniu wad ustawy o radiofonii i telewizji, zmienionej niekonstytucyjną ustawą z grudnia 2005 roku, będzie możliwy wybór nowego przewodniczącego – mówi mecenas Jerzy Naumann specjalizujący się w prawie prasowym i autorskim. Według niego druga ewentualność to taka, że po uchyleniu niekonstytucyjnego przepisu powraca do bytu prawnego przepis niekonstytucyjnie zmieniony. Czyli obowiązuje dotychczasowa zasada, że to Rada wybiera przewodniczącego spośród swego grona – tłumaczy Naumann.
- Nawet jeśli potrzebna będzie nowelizacja, to zapewne według nowych przepisów przewodniczącego wybierać będą członkowie Rady spośród swego grona, tak jak za czasów starej Rady – ocenia Witold Kołodziejski, członek Rady. – Wtedy znów wybierzemy panią Kruk na przewodniczącą. Sprawdza się na tym stanowisku, od początku była najwłaściwszym kandydatem. Ja na pewno za nią zagłosuję – zapewnia Kołodziejski. Podobnie deklaruje inny członek Rady Tomasz Borysiuk. - Jeśli zostanie zgłoszona kandydatura pani Kruk, to ja za nią zagłosuję. Jest osobą kompromisu, a w mediach jest demonizowana.
Od odpowiedzi uchyla się kolejny członek KRRiT Wojciech Dziomdziora. – Zobaczymy, czy i jakich będzie miała kontrkandydatów – mówi Dziomdziora.
Według starych przepisów, obowiązujących do grudnia ub.r., przewodniczącego KRRiT wybierali spośród swojego grona członkowie Rady zwykłą większością głosów. W przypadku nowej, 5-osobowej Rady wystarczyłyby do tego trzy głosy. Przepisy nie zabraniają kandydatowi głosować na siebie samego.

(KRZ, 27.03.2006)