W Polskim Radiu obawiają się, że zaczęły się powyborcze czystki
Prezesem Polskiego Radia jest Andrzej Siezieniewski (fot. materiały prasowe Polskiego Radia)
W piątek po południu w Polskim Radiu nastąpiło odwołanie osób pracujących na kierowniczych stanowiskach. Dziennikarze spekulują, czy to nie początek wewnętrznych przygotowań w radiu przed dojściem do władzy Prawa i Sprawiedliwości.
Zarząd Polskiego Radia odwołał w piątek troje dyrektorów: Mirosławę Mieszkowską, Piotra Lignara i Pawła Mathię. Mirosława Mieszkowska kierowała Agencją Promocji Polskiego Radia. Nowym dyrektorem Agencji od 16 listopada będzie Violetta Suchecka, dotychczas związana z Telewizją Polską, a wcześniej radca ministra rolnictwa i rozwoju wsi, gdy szefem tego resortu był Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Piotr Lignar, który w piątek zaczął zaplanowany wcześniej urlop, stracił fotel dyrektora biura programowego i rozwoju korporacyjnego. Do Polskiego Radia wrócił po kilkunastu latach przerwy, w 2012 roku, niedługo po tym, jak prezesem radia został ponownie Andrzej Siezieniewski. Na stanowisko zajmowane przez Lignara Polskie Radio planuje przeprowadzić rekrutację.
Z kolei Paweł Mathia, związany z Polskim Radiem od 1982 roku, odwołany został ze stanowiska dyrektora biura technologii i produkcji multimedialnej oraz naczelnego inżyniera. Mathia startował w tym roku w konkursie na członka zarządu spółki, konkurując z zasiadającym w zarządzie radia Henrykiem Cicheckim. Zastąpił go Józef Wacnik, zastępca dyrektora biura informatyki i telekomunikacji w spółce.
Według pracowników Polskiego Radia nic nie zapowiadało tych zmian personalnych. Dyrektorzy o tym, że stracili stanowiska, dowiadywali się w piątek po południu.
W radiu spekuluje się, że zmiany mogą być dowodem powyborczych przetasowań, by łatwiej negocjować z Prawem i Sprawiedliwością, partią, która przejmuje władzę w Polsce.
Jeden z pracowników radia tak komentuje sytuację: - Prezesi mogli wyjść z założenia, że warto pokazać - zobaczcie, jacy jesteśmy elastyczni. Jak trzeba, to wymienimy ludzi, dogadamy się". Według niego można się spodziewać kolejnych ruchów kadrowych w Polskim Radiu.
Tymczasem odwołanie trzech dyrektorów komentuje Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy Polskiego Radia: – Zarząd podjął takie decyzje w związku ze zbliżającymi się wyzwaniami strategicznymi, które stoją przed spółką, i doszedł do wniosku, że w tych obszarach potrzebny jest nowy impuls.
Na razie nie wiadomo, czy Mirosława Mieszkowska, Piotr Lignar i Paweł Mathia dostaną inne oferty pracy w Polskim Radiu.
Niedawno ze stanowiska szefa naczelnej redakcji sportowej Polskiego Radia odwołany został Jacek Kubicki, a jego miejsce zajął Robert Skrzyński. – Otrzymałem propozycję pozostania w redakcji, ale zdecydowałem się odejść z radia – mówi Kubicki. Dalszych planów zawodowych nie zdradza.
(KOZ, 09.11.2015)