Polsat o aukcji LTE informuje nawet w trakcie programu rozrywkowego
Wczoraj weszło w życie rozporządzenie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, które ma skrócić czas aukcji na częstotliwości LTE. O jego uchylenie do premier Ewy Kopacz zwrócili się operatorzy Play, T-Mobile i Plus – o czym szeroko informowała Telewizja Polsat, nawet podczas trwania programu rozrywkowego.
Aukcja częstotliwości 800 i 2600 MHz trwa już ponad pół roku, a suma zadeklarowanych przez operatorów kwot za te częstotliwości to niemal 7 mld zł. Jednak końca postępowania przetargowego nie widać (licytacja to formalnie drugi jego etap). Dlatego ministerstwo zdecydowało się wprowadzić do obecnie obowiązującego rozporządzenia rozwiązanie, które "umożliwi zakończenie procesu dystrybucji częstotliwości także w sytuacji przewlekłości II etapu aukcji". Mechanizm ten określony przez autorów mianem "last call" polega na ograniczeniu drugiego etapu aukcji do 115 dni. Po upływie tego terminu ma nastąpić ostatnia runda licytacji, podczas której operatorzy będą mogli złożyć ostateczne oferty. Na ich podstawie częstotliwości będą później przydzielane. Zdaniem operatorów zmiana reguł przetargu w trakcie jego trwania spowoduje protesty i ciągnące się latami procesy sądowe, a rozdysponowanie częstotliwości potrzebnych do świadczenia usługi szybkiego Internetu zostanie praktycznie zablokowane.
Wnioski do premiery Ewy Kopacz o uchylenie rozporządzenia złożyli operatorzy sieci Play, T-Mobile i Plus. Informował o tym na pasku informacyjnym Polsat News. Stacja podawała na belce, że rozporządzenie naraża skarb państwa na odszkodowania i że rząd może uchylić niekonstytucyjne rozporządzenie, a także odsyłała po opinie ekspertów na Plus.pl, Grupapolsat.pl oraz Play.pl.
O sprawie aukcji LTE Polsat informował też na pasku podczas trwania programu rozrywkowego ”Top Chef”. – Telewizja Polsat uznała, że jest to na tyle istotna informacja, że powinna znaleźć się również na antenie Polsatu głównego – wyjaśnia Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Polsatu. Telewizja Polsat – podobnie jak operator Plusa, czyli Polkomtel – należą do Cyfrowego Polsatu.
Dlaczego stacje Polsatu lobbowały w sprawie uchylenia rozporządzenia? – Myli pan pojęcia, kanały informują, nie lobbują – odpowiada Matwiejczuk.
– Zawsze jest płynna granica między lobbowaniem a informowaniem. Znaczna część lobbingu polega właśnie na informowaniu, na próbie skierowania opinii publicznej na jakieś fakty – wyjaśnia Dariusz Kubuj, współwłaściciel firmy Kubuj Strategia. – Faktem jest, że takie protesty wpłynęły, więc Polsat – jako medium informacyjne – ma prawo o tym informować. Można dyskutować, czy ranga, którą nadają tej informacji, jest adekwatna do rzeczywistości. To już subiektywna ocena – dodaje.
Wcześniej operatorzy Play i Plusa apelowali w sprawie przetargu w całostronicowych ogłoszeniach w ogólnopolskich dziennikach.
(KOZ, 02.10.2015)