Dyrektor kadr TVP nie zrezygnuje z zasiadania w radzie nadzorczej ARP
Ewa Ger, dyrektor biura zarządzania zasobami ludzkimi Telewizji Polskiej, nie zamierza rezygnować z zasiadania w radzie nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), do której została powołana przez poprzedniego ministra skarbu.
Jak podała "Gazeta Wyborcza", były minister skarbu Włodzimierz Karpiński w ostatnich godzinach przed swoim odwołaniem powołał do rady nadzorczej ARP Ewę Ger i swoją rzeczniczkę prasową Agnieszkę Jabłońską-Twaróg. Po publikacji gazety Agnieszka Jabłońska-Twaróg powiedziała PAP, że zrezygnowała z funkcji członka rady nadzorczej.
- Wybrano mnie do rady nadzorczej w procedurze konkursowej. Odkąd zdałam egzamin dla członków rad nadzorczych, aplikowałam do ponad dziesięciu spółek. I dostałam się akurat do Agencji Rozwoju Przemysłu – mówi "Presserwisowi" Ewa Ger. - Nie rozumiem ataku "Gazety Wyborczej". Artykuł wygląda tak, jakbym była koleżanką ministra. Tymczasem taki był termin walnego zgromadzenia. Czy minister miał na koniec kadencji nie pracować? - dziwi się Ger. - Po tej publikacji nie zrezygnuję, nawet gdybym chciała – dodaje.
TVP nie zabiera w tej sprawie głosu. - Nie komentujemy, gdyż pani Ewa Ger uczestniczyła w konkursie jako osoba prywatna – ucina Joanna Stempień-Rogalińska, p.o. rzecznik prasowy TVP.
Czy zasiadanie w radzie nadzorczej ARP można łączyć z funkcją dyrektora biura kadr TVP? - Nie ma żadnych przeciwwskazań, wielu pracowników telewizji zasiada w różnych radach nadzorczych – odpowiada Ewa Ger.
(RUT, 20.06.2015)
