Dział: PUBLIC RELATIONS

Dodano: Luty 27, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Rolnicy protestują, minister Sawicki rozwiązuje ich problemy w mediach

Marek Sawicki podczas protestu rolników stał się bohaterem mediów

Minister rolnictwa Marek Sawicki od wybuchu protestów rolników jest nadzwyczaj aktywny w swoich medialnych wystąpieniach. Zdaniem specjalistów od PR politycznego na razie mu to służy.

Jak wyliczył na zlecenie "Presserwisu" Instytut Monitorowania Mediów, tylko w okresie od 11 do 25 lutego br. na temat ministra Marka Sawickiego ukazało się w prasie, Internecie i mediach społecznościowych 5610 wzmianek. Najwięcej - 2891 zostało zamieszczonych na portalach, 1930 na Facebooku, 313 w prasie, 242 na Twitterze. O Sawickim wspominali także blogerzy (82 wzmianki) i internauci na forach (152 wzmianki). Oprócz tego gościł on wielokrotnie w stacjach telewizyjnych (m.in. "Po przecinku" w TVP Info, "Jeden na jeden" TVN24 i w Superstacji) i radiowych (gość "Salonu politycznego Trójki", "Sygnałów dnia" w Radiowej Jedynce oraz w Tok FM). Jakby tego było mało, ministerstwo wykupiło w "Gazecie Wyborczej" powierzchnię reklamową (według ustaleń "Rzeczpospolitej" za 12 tys. zł) i zamieściło w dzienniku wywiad ze swoim szefem (został oznaczony jako reklama).
Zdaniem Norberta Maliszewskiego, specjalisty ds. marketingu politycznego Uniwersytetu Warszawskiego, obecność Sawickiego w mediach wpływa na jego korzyść i pokazuje, że stara się on rozwiązać problemy rolników. - Dowiadujemy się o pewnych racjach, które docierają do społeczeństwa. Tak to widzielibyśmy tylko obrazek rolnika, który ma jakieś problemy – mówi. - Ponadto poprzez wypowiedzi w mediach nadaje odpowiednią interpretację protestom rolników i przypisuje im intencje polityczne - dodaje Maliszewski.
Jacek Dąbała, medioznawca z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, zauważa, że Sawicki zorientował się, że milczenie byłoby gorsze w skutkach, niż konfrontacja. - Ktoś, kto nie chowa głowy w piasek, może być postrzegany pozytywnie. W zawodzie polityka objaw odwagi medialnej jest oceniany przez wyborców i dziennikarzy pozytywnie. Skoro minister jest dostępny, zabiera głos, ma tę odwagę – mówi Dąbała.
Jednak zdaniem ekspertów płatny wywiad opublikowany w "Gazecie Wyborczej" może zadziałać na niekorzyść ministra. - Jeśli bulwarowe media wytkną te 12 tys. zł, które ministerstwo zapłaciło za publikację wywiadu, to podważą wiarygodność ministra w walce o rację społeczną – komentuje Maliszewski.

(DR, 27.02.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.