Dział: WYWIADY

Dodano: Styczeń 02, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Inspiracji szuka się przez obserwację świata"

Rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki o podobieństwie czołówki "Wiadomości" do czołówek innych programów

Dlaczego tworząc nową czołówkę „Wiadomości” wykorzystano motyw szybkiego przelotu kamery nad Warszawą?

Bo szukaliśmy nowej konwencji, oddającej dynamikę programu. A także dlatego, że „Wiadomości” to pierwszy informacyjny serwis telewizyjny w Polsce, który na dużą skalę używa drona do realizacji materiałów i programu. Jesteśmy jedynym serwisem, który ma drona live. TVN i Polsat mimo że mają helikoptery, nie są w stanie używać ich do precyzyjnych zdjęć z lotu ptaka.

Pana zdaniem nowa czołówka „Wiadomości” jest podobna do czołówki ITV sprzed pięciu lat?

Oczywiście, że jest. Podobnie jak większość programów informacyjnych na świecie ma bardzo podobne, czasem wręcz bliźniaczo, czołówki z kręcącą się kulą ziemską i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Oczywiście, że znaliśmy czołówkę wyprodukowaną przez Independent Television Network podobnie jak setki innych. Inspiracji szuka się przez obserwację świata - nie inaczej. Duża inspiracją dla naszych twórców był również na przykład przelot z filmu "Contact".


Tylko laik może nie zrozumieć, że każdy przelot kamery przez duże miasto leżące nad rzeką wygląda tak samo, nic na to nie poradzimy.
Podobieństwo jest faktycznie w zegarze, ale trochę od nas niezależne. Oba zegary wyglądają podobnie i oba są rozpoznawalnymi elementami horyzontu obu miast. Mogliśmy pokazać na końcu inny budynek, ale tylko Pałac Kultury i Nauki jest powszechnie rozpoznawalny w całej Polsce. W dodatku nasz zegar pokazuje realny czas, inne zegary w podobnej funkcji już nie, w tym ten z ITV. Warto też pamiętać, że bardzo podobnie wyglądają wszystkie inne loty kamery nad obiektami - w animacji 3D, np. w czołówkach do filmów Walta Disney’a, który zresztą był pierwszy, tylko nie ma zegara w kadrze. Wielokrotnie ten chwyt stosowano już w kinie, jak np. w całej trylogii tolkienowskiej i w „Hobbicie” – różni się tym, że kamera leci tam na ogół nie nad miastem, ale nad urozmaiconym krajobrazem czy polem bitwy. Samochody też mają koła w zasadzie identyczne… Czy znaczy to, że ich konstruktorzy i producenci popełniają seryjnie plagiaty? Nie, po prostu pewne rozwiązania techniczne i założenia merytoryczne zawsze będą zbieżne w ostatecznym efekcie.

Elżbieta Rutkowska

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.