Cyfrowy Polsat będzie kontynuował kurs Zygmunta Solorza-Żaka
Rezygnacja Dominika Libickiego to koniec pewnej epoki na polskim rynku mediowo-telekomunikacyjnym.
Warto przypomnieć, że to za jego prezesury platforma satelitarna Cyfrowego Polsatu najpierw wygrała rynkowe starcie z połączonymi siłami Cyfry+ i Wizji TV, a później z nc+. W ostatnich latach Cyfrowy Polsat posłużył jako sprawne narzędzie konsolidacji całej mediowo-telekomunikacyjnej grupy Zygmunta Solorza-Żaka: od Polsatu po Polkomtel, wpisując się w globalny trend zacierania granic pomiędzy tradycyjnie rozumianymi mediami i telekomunikacją. Powszechnie wiadomo, że silna osobowość i wyrazista rynkowa wizja właściciela grupy Polsat mają kluczowe znaczenie przy podejmowaniu istotnych decyzji w grupie. Możliwe że na tym tle doszło do różnicy zdań i ostatecznie do rezygnacji prezesa Libickiego. Niezależnie od przyczyn rozstania, Dominik Libicki był przez dwie dekady jedną z kluczowych postaci u boku Zygmunta Solorza-Żaka. Jest wysoko cenionym na polskim rynku menedżerem, nie mam wątpliwości że również w przyszłości będzie mógł wybierać w interesujących biznesowych projektach. Zmiana na stanowisku prezesa nie powinna oznaczać zmiany strategii spółki - Cyfrowy Polsat będzie kontynuował kurs obrany już kilka lat temu przez Zygmunta Solorza-Żaka, czyli dostarczanie kompleksowej oferty dla domu, od treści programowych po szybko rosnącą liczbę usług telekomunikacyjnych, finansowych i energetycznych.
(29.10.2014)